Gleichmut

1K 86 26
                                    

Dla moich najwspanialszych skarbów 

Jest piątek, godzina 2 w nocy, kiedy Chanyeol słyszy struchały wrzask.

Budzi się w jeansach, z kolanami przyciśniętymi do kserowanych podręczników, dłońmi wymazanymi piórem dla leworęcznych i czarną koszulą zabrudzoną popiołem z papierosa. Przez dłuższy moment nie potrafi jasno określić, co się dzieje. Znużenie walczy z szokiem, kiedy zamroczony zakłada na siebie grube skarpety i nasłuchując łomotu dobiegającego z klatki schodowej, kieruje się - w dziwnym otumanieniu, bez najmniejszego pośpiechu - w stronę komody, na której widnieje abażurowa lampa nocna, kiczowaty prezent ciotki od strony ojca i włącza ją, a jej światło jest stonowane i ma odcień przejrzałej brzoskwini. Powoli przypomina sobie, jak późnym wieczorem, odrętwiały ze stresu przysiada do materiału z wykładów historii sztuki i jak drżącymi dłońmi odpala papierosa, jedząc rozgotowany ryż, którego zapomniał ściągnąć z kuchenki, tak jak teraz drżącymi dłońmi odszukuje kluczy i mozolnym krokiem kieruje się do drzwi, a wzrok ma zamglony i jego skronie pulsują dotkliwie w reakcji na dźwięk tłuczonego szkła na parterze. Nie jest pewien, czy powinien otwierać drzwi, chyba nie potrafi jeszcze złożyć myśli, dlatego staje przy wejściu i opiera się o framugę, nasłuchując rozmów z zewnątrz.

- Pieprzony świr, tyle Pani powiem.

- Tak, tak, będziemy dzwonić po pomoc?

- Pani, w życiu! Pamiętam, jak jego siostra obwiniała nas, kiedy mąż zadzwonił na policję. Pajac biegał wtedy po piwnicy i rzucał drewnem na opał - jakieśmy mieli z nią nieprzyjemności!

- Racja, z takimi nigdy nie wiadomo. Raz się wydaję, że już normalny - wysyłają go do domu, a on znów robi cyrk!

Przeciera oczy i wytęża słuch, zupełnie rozkojarzony. Zaciska dłonie na klamce, kiedy słyszy wybujałe komentarze i pierwsze, co przychodzi mu na myśl, to multum odrażających wyzwisk na sprzedawcę mieszkania - zakłamany drań, który oszukał go twierdząc, że nie ma absolutnie żadnych problemów z sąsiadami, zapewne chciwy burżuj, który chciał żerować na jego finansowej nędzy. Do tego jakiś jątrzący śmieć piętro niżej, słyszy, jak krząta się i wrzeszczy, zapewne zapijaczony agresor albo zarzygany ćpun, i nie wie jeszcze, jak mógłby temu zaradzić ani jak się uspokoić, dlatego wygrzebuje z kieszeni polara metalową paczkę z wizerunkiem nagiej kobiety - a jej skóra jest opalona i gładka - wyciąga jednego, grubego papierosa i wrzuca ją z powrotem na miejsce. Odpala go zapałką, ostrożnie i flegmatycznie, a wtedy słyszy pukanie do drzwi. Najpierw łagodny stukot, potem bezczelnie hukliwy trzask i jego oddech staje się niewymierny i płytki, kiedy podchodzi bliżej drzwi i zagląda przez wziernik, a klatka jest ciemna i jedyne co słyszy, to ordynarny szloch naprzemienny z łkaniem i szeptem, tak nerwowym i zdziczałym, że Chanyeol ma przed oczyma te najgroźniejszą, najbardziej pogrążającą zmysły sztukę - przerażające obrazy ukrzyżowanego Jezusa, kolumny romańskie w zaciemnionej kaplicy kruszące się na spocone czoło, krwawe, opuchłe oczy i sine żyły w filmie o narkomanii i ten najgłębszy ton czarnych klawiszy na fortepianie podczas wygrywania utworu Bacha.

- Kto tam? - pojękuje, nerwowo zaciskając palce na zamku.

- Pomocy! Pomóż mi, błagam!

Krzyk jest nagły i tak donośny, że roznosi się po klatce dudniącym echem i odbija od każdych drzwi z osobna, a głos piskliwy i niezrozumiale żałujący, dlatego kiedy słyszy, że jeden z sąsiadów wychodzi i zapala światło, on również, sprawnie jak nigdy, rozklucza drzwi i otwiera je na roścież, stając struchlały przed młodzieńczą twarzą drobnego mężczyzny, stojącego przed nim w koszuli nocnej, z bosymi stopami, w dłoniach trzymając parę butów i porcelanową doniczkę. Papieros, którego trzymał w dłoni leżał teraz u stóp obcego i żarzył się niedbale, a jego stopy były brudne, paznokcie za długie i niezadbane.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 23, 2018 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Gleichmut, ChanBaekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz