(per. Megan)
Jestem 17letnią brunetką,z niebieskimi oczami,wydatnymi ustami i nawet zgrabną figurą.Chodzę do liceum,
uczę się raczej dobrze,ale jestem typem buntowniczki i imprezowiczki.Nie jestem typem słodkiej dziewczynki, z
romantycznymi marzeniami czy czymś w ten deseń.Mój charakter jest trudny,twardy,nie dam sobie wejść w drogę.
Powiedziałabym(często też to słyszę),że jestem taką typową zimną suką,ale dla przyjaciół mam tą lepszą stronę.
No ale moi drodzy do rzeczy.Są wakacje.Akurat wyskoczyłam z domu po papierosy,blisko jest siłownia.
Wracając stamtąd zauważyłam mojego przyjaciela wychodzącego właśnie z siłki.
- Ej lalko!-usłyszałam jego wołanie.
- Ooo Maksiu,co tam?-momentalnie odpowiedziałam i podbiegłam do chłopaka,rzucając mu się w ramiona.
- A no wszystko elegancko,tylko muszę Ci coś powiedzieć.-zauważyłam,że jego mina zrobiła się nie ciekawa.
- Nono zapowiada się ciekawie,słucham?-wyciągnęłam szlugi odpalając jednego i częstując Maxa.
- Chodź do mnie,do fury.-poszliśmy do jego samochodu usiąść.Zaczęliśmy gadać.To znaczy on mówił,ja słuchałam.
Opowiedział mi o jego znajomym jeszcze z czasów szkolnych,który wrócił tu do nas po paru latach spędzonych
za granicą.Byli równolatkami,oboje mieli 24 lata.Więc tak Oskar(bo tak zwał się bohater opowieści mojego
przyjaciela) to typ rozbójnika,łobuza,kryminalisty,jak zwał tak zwał.Chodziło o to,że był groźnym typem i lepiej
było nie wchodzić mu w drogę,bo to kończyło się bardzo źle.Miał na sumieniu wiele i był gotowy zrobić praktycznie
wszystko.Ogólnie to Maxowi chodziło o to,że mam uważać,bo znał mnie na tyle dobrze żeby wiedzieć,iż ja jestem
zawsze tam gdzie są kłopoty.Lecz w sumie nie wiem po co mi to mówił,nie przestraszyło mnie to ni nic,bardziej
zaciekawiło i tak zrobię po swojemu więc no.Na drugi dzień wyszłam z moimi przyjaciółkami- Violą i Van.
Siedziałyśmy w parku popijając browarki,kiedy w oko wpadł mi pewien osobnik.Mężczyzna około 20paru lat,
wysoki,dobrze zbudowany,ciemne włosy,delikatny zarost na przecudownie skrojonej szczęce,opalony,ubrany
cały na czarno.Tylko go zobaczyłam to już wiedziałam kto to jest.Oskar.Byłam pewna.Moje miasto jest małe.
Wszyscy się znają.Więc nową osobę łatwo zauważyć.Skanowałam go wzrokiem do momentu, w którym to on
nie spojrzał na mnie.Wtedy posłałam mu swoje uwodzicielskie spojrzenie,zobaczyłam tylko jego uśmiech,plus
wzrok na całej mojej sylwetce i odwróciłam głowę.Zobaczyłam Maxa,którego od razu wypytałam o prawdziwość
co do moich podejrzeń.Okazało się,że moja intuicja nie zawodzi,oj nie...
( per. Oskara)
Nareszcie wróciłem do tej dziury,ale lubię to miejsce.Sporo znajomych,ale też sporo osób,którym przydało by się
wpierdolić.Ustawiłem się z kumplami i wybraliśmy się do parku.Siedzimy popijamy piwko,palimy,w końcu
odwróciłem wzrok od chłopaków i rozejrzałem się w koło.Mój wzrok zatrzymał się na zjawiskowej brunetce,
CZYTASZ
Bad boy & Bad girl
RomanceNastoletnia dziewczyna z mocnym charakterem poznaje faceta o podobnych upodobaniach. Mimo ostrzeżeń przyjaciela,wciąga się w znajomość,która jak już na wstępie widać prezentuje się bardzo ciekawie.Czy oboje są tacy twardzi na jakich wyglądają?Czy t...