Byłam u Franciszka -wujka mojej mamy. Mieszka w białym zamczysku
Na wsi. Rodzice byli zadowoleni że ja i Londyn wyjechaliśmy na wakacje z miasta . Gdybyście nie wiedzieli Londyn to mój leniwy wspaniały kochany angielski basset.
Kiedy przyjechaliśmy już do domu wujka Franciszka. Londyn chodził w koło i węszył. Szybko odkrył kuchnie z dobrym kucharzem . Resztę lata iedział u jego stóp . A on od czasu do czasu rzucał mu jakiś kąsek. W podzięce warszawa na inne osoby.
Lena - Slewa i ja trenowałyśmy w zamkowym parku . Ćwiczyłam to co upiorami agenyka musiała umieć. Między innymi jak szybkie bieganie
Zniknie bez śladu oraz zwinne poruszać się w ciemnościach. A w piwnicy uczyłam się wszystkiego o upiorach ,potworach i duchach.
Grozi nam niebezpieczeństwo.
Mamy na przykład
Franstenstaiaki ja w skrócie nazwałam to frankey trudno się wymawia dłuższą nazwę.
Są to istoty wyglądające jak przeciętny człowiek .
Ale brakuje im połączenia między sercem a mózgiem dlatego są tak bez duszę.
Albo wilkołaki to zwykli ludzie. Ale podczas pełni księżyca zmieniają się we włochate bestie.
Nauczyłam się każdego z nich cechy itp.
Samego wujka Franciszka upiornego prze permufanego pana agenta nr 9 nie widziałam przez całe lato.
- Maja zadanie w terenie mówiła starsza pani Lena. ...
YOU ARE READING
Nel i franke
Actionnel jest świeżo upieczoną upiory agentką.czy poradzi sobie z prawdziwymi upiorami. Daj się wciągnąć w niezwykłą opowieść.