No to wszystkie rzeczy spakowane. Wystarczy teraz jak przyjedzie firma przewozowa i je zabierze. Samolot mamy o 12:00 więc już powinniśmy wyjeżdżać. Smutno mi będzie zostawić to miejsce i Demiana. Mimo, że Demm mnie wkurza to i tak go lubię. Wyjęłam telefon i spojrzałam na czas. Już powinniśmy jechać na lotnisko!
-Tato! Pośpiesz się.-zawołałam tak głośno jak tylko moja natura mi pozwalała.
-Już idę, już idę- usłyszałam zadyszany głos mojego ojca.
No tak jeszcze dźwigał te wszystkie kartony z naszymi rzeczami. Nie ukrywając sporo tego było. Widziałam jak tata przekazał ostatnią paczkę jakiemuś chłopakowi z firmy przewozowej. Co do chłopaka był nawet uroczy, nawet bardzo. Szarpałabym go jak Reksio szynkę gdybym nie była taka wstydliwa. Ah to życie!
-Na co ty czekasz? Wsiadaj szybko do samochodu.-krzyknął tata, więc ja posłusznie wsiadłam
To, że nie zauważyłam taty, gdy wsiadał do naszego automobilu to nie znaczy, że zagapiłam się na tego przystojniaka. Swoją drogą jestem ciekawa ile ma lat bo wygląda bardzo młodo.
-No to w drogę! - powiedziałam tacie, chciałam aby zabrzmiały te słowa jakbym była podekscytowana. Nie zrozumcie mnie źle, ale na na prawdę byłam troszkę podekscytowana, lecz myśl, że ma opuścić Szwecję mnie irytowała...czy coś.
Wreszcie dojechaliśmy do lotniska. Najpierw oddanie bagażu, kontrola, odprawa i do samolotu. Lecimy, a ja w głowie mam cięgle jedne myśli. Spadniemy? Co chwilę zerkam na swojego tatę, widzę jak i on na mnie zerka.
-Wszystko będzie dobrze.- powiedział z uśmiechem na twarzy. No jasne, optymista zawsze widzi wszystko w pozytywnych barwach.
Uśmiechnęłam się do taty i zamknęłam powieki. Sen zmorzył mnie bardzo szybko, więc oddałam się cała w ramiona Morfeusza.
Pisałam ten rozdział bardzo, a to bardzo długo. Ciągle mi w nim coś nie pasowało i doszłam do wniosku co. Dialogi! Nigdy nie lubiłam ani nie pisałam dialogów bo nie umiałam. Więc prosze o wyrozumiałość.
Proszę o gwiazdeczki bo mnie napędzają do weny twórczej.
CZYTASZ
Córka Ateny
FantasyDziewiętnastoletnia Lucy, przeprowadza się z innego kraju do Grecji. Od zawsze czuła się inna od swoich rówieśników. Styl ubierania, zainteresowania czy nawet to, że woli towarzystwo chłopaków odpychało od niej potencjalnych przyjaciół.