W kółko i w kółko jak na karuzeli. Świat koło mnie wirował, rozmazywał się. Słyszałam dźwięk rozdzierannego metalu, pękajacego szkła, ból i krzyki bliskich mi osób. Trzymałam mocno fotel aby nie wylecieć z samochodu.
Wylądowaliśmy. Początkowo sądzę, że wszystko jest okej. Żadnych krzyków. Żadnego dźwięku. Podniosłam powieki. Miałam zamglony wzrok ale nie utrudniał mi tego aby zobaczyć. Na powiekach czułam ciepłą i mokrą ciecz. Otarłam powiekę. Rozejrzałam się wokół siebie. To co zauważyłam zdruzgotało mnie. Mamy i taty nie było ale siostra zatem była. Na jej ciele prawie nie było widać było śladów krwi, lecz wargi zdążyły już zsinieć, a białka oczu są całkowicie czerwone, jak u upiora z horroru. Wydaje się kąpletnie nie realna. Dopiero obraz siostry wyglądającej jak zombie które sprawia, że ogarnia mnie fala przerażenia. Odpinam szybko pas który mi przeszkodził w dotknięciu siostry. Teraz dopiero zauważyłam. Spływała jej krew z kącików oczu, jakby płakała tylko że, czerwoną cieczą.
"Muszę znaleźć rodziców. Gdzie oni są?"
Nacisnełam klamkę i wyszłam z pojazdu. Raczej od teraz to nie był pojazd tylko pogniecione szkło z metalem bez moich rodziców. Obracałam się spanikowana jak wtedy, kiedy jako pięciolatka zgubiła się w sklepie spożywczym na pięć minut. Spogladam w dół - czarna suknia, dżinsowa marynarka i czarne buty na obsasie, które wygladają tak samo jak wtedy, kiedy wychodziłam z domu. Wycieram dłonię o sukienkę i wychodzę na drogę, żeby ich odszukać. Nawet z odległości widzę moich rodziców ale nie samych. Nad ciałem stał ktoś.
Demon.
Może naprawdę za długo wysłuchiwałam się opowieści ojca o tych strasznym potworach.
Chciałam uciekać ale nie mogłam tak tego zostawić. Demona zazwyczaj wyobrażałam sobie czerwonego z rogami i z wielkim oszczepem, który popędzał ludzi do piekła. Ale moi rodzice nie powinni być w piekle. Byli za dobrzy, za opiekuńczy i za bardzo kochani. Spojrzał się na mnie swoimi czarnymi ślepami. Widziałam w nich dużo bólu, cierpienia oraz smutku. Nagle zaczął się poruszać w moja stronę. Przeszedł nad moimi rodzicami i zauważyłam jakby ich duszę pochłonęła ta niewiasta. Stałam jak osłupiona, nie mogłam się poruszać. Po chwili, czułam jak spływają mi łzy po policzkach. Nie mogłam ich otrzeć. Zabronił mi. Musiałam się w niego patrzeć choć tego bardzo nie chciałam. Wiedziałam że, to już mój koniec. Nagle usłyszałam kołysankę którą mi mama śpiewała podczas gdy miałam złe sny, a brzmiała ona tak:She sought death on a queen-sized bed.
And he had said
"Darling your looks can kill,
So now you're dead"Usłyszałam wyjący dwięk nadjeżdżającej karetki. Demon o czarnych oczach spojrzał się i powiedział
- Nie jesteś już tu bezpieczna. - i znikł.I już mamy 1 rozdział!
Mieje nadzieję że choć trochę wam się spodobało ;)Miłego wieczoru,
Marlena xxPiosenka u góry: Royal Blood- Blood Hands
CZYTASZ
A Little Death
Mystery / ThrillerŻałuję, że nie mogłam postąpić inaczej w wielu sprawach. Byłambym z moją rodziną podczas kolacji, zajadając indyka którego matka piekła co wieczór. Zasznurowałabym usta i przeklneła te złe słowa wydobyte z moich ust. Albo chociaż uściskałambym siost...