(Yui)
Minęło wiele dni, a może nawet tygodni od kiedy ostatni raz widziałam Ayato. Nie miałam ochoty nawet wychodzić z pokoju, już nawet nie wspominając o szkole. Z całego serca chciałam się z nim spotkać. Dowiedzieć się dlaczego wtedy mnie zostawił. Nie byłam głupia. Wiedziałam, że żaden wampir długo nie wytrzyma bez krwi, ale.. Nie umiałam przyswoić do siebie myśli o nim i o jakiejś innej dziewczynie w roli jego ofiary. Wiedziałam, że to chore. Tyle razy mnie skrzywdził, niemal prawie zabił. Mimo to przy nim czułam się lepiej, a w jego otoczeniu ogarniało mnie szczęście i pewnego rodzaju bezpieczeństwo. Przez ostatnie dni działo się ze mną coś okropnego. Nie wiem czy można by to było nazwać depresją.
Nie tylko czułam się przybita i kompletnie pozbawiona chęci do życia. Straciłam apetyt i absolutnie poczucie czasu. Całe dnie spędzałam w łóżko, śniąc koszmary. Czasami odwiedzał mnie jakiś z braci, ale i tak tylko po to by zaspokoić pragnienie, w ogóle nie przejmując się moim złym samopoczuciem. Codziennie na moim biurku czekało dla mnie śniadanie, obiad i kolacja, jednak zaledwie trochę poskubałam danie a resztę wyrzucałam. Żaden z tych ponurych, samotnych dni niczym się nie różnił. Tak jak i ten nie był szczególny.
Leżałam na łóżku szczelnie przykryta kocem, próbując zasnąć. Cicho pochlipywałam po ostatnim brutalnym ugryzieniu w wykonaniu Laito. Wampiry pod nieobecność Ayato zaczęły pozwalać sobie na więcej... A dla mnie znaczy to tylko i wyłącznie większe cierpienie. Anemia u mnie teraz została codziennością. Już żadne specyfiki Reijiego nie pomagały. Cały czas miałam zawroty głowy i widziałam białe plamki przed oczami.
Powoli obróciłam się na drugi bok, tym razem odwracając głowę w stronę uchylonego okna balkonowego. W moją twarz uderzyło świeże, zimne powietrze, wydostające się przez otwór.
Nagle, wiatr zaczął wiać tak mocno, że mój koc poleciał na ścianę, a ja byłam zmuszona otworzyć oczy. Dookoła mnie było bardzo ciemno a jedyne światło w pomieszczeniu stanowiły gwiazdy i księżyc w pełni. Taki jak wtedy gdy ostatni raz widziałam Ayato... Podczas pełni pragnienie wzrasta, a to nigdy nie oznacza dla mnie spokojnej nocy.
Okno było szeroko otwarte a firanki nerwowo szalały na wietrze.
Do moich uszu doszło okropne syczenie. Spanikowana, zerwałam się z łóżka i stanęłam na równe nogi. Obraz znów zaczął się rozmazywać, a ja stopniowo obsuwałam się na ziemię. Mimo wszystko spróbowałam wyostrzyć wzrok. W świetle księżyca ujrzałam zarys postaci. Jaskrawo zielone tęczówki patrzyły na mnie nawet nie mrugając, a kły powoli wysuwały się spod górnej wargi.
- Ayato..?- po wypowiedzeniu tego imienia urwał mi się film, a całe moje ciało przeszła strzała bólu.
Otwierając ociężałe powieki, poczułam gorzki smak w gardle, który spowodował moje nagłe kaszlnięcie. Znów byłam w moim posłaniu zaś obok na małej szafeczce leżała pusta butelka. Drżącą ręką chwyciłam ją i powąchałam. Znów zaczęłam kaszleć. Bez wątpienia to połknęłam, ale.. Głowa przestała boleć, a sprzed mojego pola widzenia zniknęły białe plamki. Chwilę później przypomniałam sobie o postaci w moim pokoju. Zerknęłam w stronę okna, przełykając ślinę.Nadal było otwarte, ale wampira już nie było.
Zawahałam się, ale w ostateczności zsunęłam nogi z łóżka, muskając palcami gołe deski podłogi. Poczułam jak do moich oczu zaczęły napływać pojedyncze łzy. Dotknęłam mojej klatki piersiowej. Serce znów biło jak szalone. Zamknęłam oczy.
-... To byłeś ty... Więc dlaczego znowu zniknąłeś?- cicho wyszeptałam.
Nagle, na ziemi pojawił się drugi cień. Szybko się odwróciłam i wręcz mnie zamurowało. Przede mną stał Ayato. Wyglądał jak wygłodniały lew. Jego źrenice stały się podobne do cienkich kresek, a twarz była jeszcze bardziej blada niż zazwyczaj. Mocno zaciskał pięści, patrząc się prosto w moją szyję. Czy możliwe jest, że od tamtej nocy się nie żywił? Nie ruszał się z miejsca. Stał prosto, nie zmieniając wyrazu twarzy. Poczułam łezkę na policzku. Zaraz później zaczęłam płakać. Tak długo go nie widziałam.

CZYTASZ
Pobudzone uczucia
FanfictionHistoria rozgrywa się po 2 sezonie Diabolik lovers, gdzie w role głównych bohaterów wchodzą Ayato Sakamaki oraz Yui Komori. Opowiada ona głównie o niewiarygodnych uczuciach bohaterów względem siebie. Oboje nie rozumieją pojęcia prawdziwej miłości co...