tutaj! krzyczałam głośno, drąc się w niebo głosy. czekałam, aż lily lob ethan mi odpowiedzął. niestety nic, tylko cisza i eho własnych krzyków. bałam się zobaczyć co ukrywa się za jednym z mrocznych drzew. wciąż wpatrywałam się w pustą przestrzeń przerębla w ziemi. lol!!!!! pomyślałam i zawołałam jeszcze raz tylko wieeeele głośniej. racja przyznałam się obudziła bym nawet umarłe wilkołaki i czarownice spalone na stosie tksię jednak nie stanęło. szkoda pomyślałem rozbawiona, lub bardziej zestresowana! bo serio czy można się śmiać uśmiechać cieszyć, i tańczyć ze szczęścia? ! JA nie mogłam. ale to w końcu JA, wiecie ta inna i wyyjątkowa.