byłam totalnie zestresowanya. nie mogłam zebrać myśli a przede mną ważne zadanie. tak musiałam przeżyć! niby nic ale jednak w takich wydarzeńach to wieeelki wyczyn. nie ukrywam , że jednak bardzo liczyłam na pomoc ethana i lily szczególnie lily. w końcu była moją kumpelął a, bff majął się razem trzymać po wszeczasy! JA też wyznaję tą zasadę i nie zostawię lily, a tym bardziej etha. eth to taki mój tajny skrót od jego imienia. bo może nie wiecie ale ja ho bardzo lubie. jest przystojny i taki fajny fszyscy go lubią, a ja naj!!!
stałam tam czekając, aż mi odpowiedzął. czekałam na jeden krzych tak pragnełam usłyszeć ich głosy. szczególnie ethana. odwróciłam sie i upadlam. myślałam, że sie podniosę od razu ale to nie wyszło. przrsuwałam się do tyłu na rękach, aż moja nowiutka droga branzoletka zachaczyła o mech. chciałam się uwolnić i wtedy stało się coś strasznego!!!!!!! wpadłam do rowu. było mi coraz bardziej zimno i mokro. ETH ! krzyczałam bałam się. tak macie racje po raz pierwszy powiedziałam eth do ethama. nigdy nikt nie wiedział, że go tak nazywam to była taka moja tajemnica . sekret o, którym tylko JA wiedziałam. tylko JA!!!