Rozdział 1

441 46 34
                                    

 Szkoła sama w sobie źle się ludziom kojarzy. Ale szkoła z internatem, gdzie, nawet po zakończeniu zajęć, musisz przebywać w towarzystwie kolegów i koleżanek z klasy? Podwójne okropieństwo. Przynajmniej tak uważał Akise Aru, wchodząc do starego budynku, w którym miał zamiar rozwiązać swoją kolejną sprawę.

 Kilka dni temu znaleziono tu martwe ciało jednego z uczniów. Policja przesłuchała wszystkich będących tej nocy w budynku. Jeden z nauczycieli miał wtedy obchód i powiedział, że usłyszał jakiś hałas na piętrze. Poszedł tam, ale nic nie znalazł, więc nie zaglądał do wszystkich pomieszczeń. Zobaczył otwarte okno i uznał, że to kot, który mieszka w internacie. Na wszelki wypadek sprawdził jeszcze pokoju uczniów, ale wszyscy spali. Następnego ranka znaleziono ciało.

 Akise zainteresował się sprawą odkąd tylko przeczytał o niej w gazecie. Dlatego był wręcz zachwycony, kiedy jego dobry znajomy z policji - Masumi Nishijima, poprosił go o pomoc w śledztwie, które utknęło w martwym punkcie, po tym, kiedy policja aresztowała woźnego. Zrobili to bez żadnych wyraźnych dowodów, bazując jedynie na tym, iż tej nocy był on w klubie, ale wyszedł z niego na tyle wcześnie, by mógł wrócić i zamordować ucznia. Kiedy białowłosy o tym usłyszał ledwo powstrzymał się od jakiegoś komentarza, ograniczając się do wywrócenia oczami.

- Akise Aru? - spytała wysoka szatynka, z włosami spiętymi w kok. Była ubrana bardzo elegancko, w białą bluzkę i ołówkową spódnicę, więc chłopak stwierdził, że musiała być dyrektorką tej szkoły.

- Tak, to ja. Pani Hinata?

- Myślałam, że będziesz... - Patrzyła na niego na chwilę w zamyśleniu, szukając odpowiednich słów.  - Wyższy.

 Akise przez chwilę zastanawiał się czy nie parsknąć śmiechem, ale stwierdził, że mogłaby to uznać za niegrzeczne. Przywykł już do tego, że ludzie różnie reagują na jego widok. Nikt nie spodziewa się na miejscu zbrodni, wraz z dorosłymi policjantami, zobaczyć nastolatka. Tyle, że on nie był jak reszta jego rówieśników. Nie interesowały go gry, seriale czy gra w piłkę. Jego interesowały zbrodnie i inne przestępstwa. Był inteligenty, umiał podstawy sztuki dedukcji, a rozwiązywanie kryminalnych zagadek sprawiało mu dużą przyjemność. Miał zamiar w przyszłości zostać sławnym detektywem i dlatego często pomagał policji przy jakichś trudniejszych sprawach.

- Rozumiem, że śledczy Nishijima uprzedził panią w jakiej sprawie się zjawię. Chciałbym się tu rozejrzeć i porozmawiać z nauczycielem pełniącym dyżur tamtej nocy.

- Profesor Amagawa jest dziś niedysponowany, bardzo źle się czuje. Ale powiedział już wszystko na temat tej sprawy policji. A jeśli masz jakieś inne pytania, z pewnością mogę na nie odpowiedzieć.

 Aru zmrużył tylko oczy. Czy choroba nauczyciela mogła mieć coś wspólnego ze sprawą?

- Podobno wszystkie drzwi i okna były tej nocy zamknięte poza jednym? - spytał po chwili milczenia.

- Zgadza się - przytaknęła kobieta. - Bardzo dbamy o bezpieczeństwo naszych uczniów. Nie wiem, kto zostawił tamto okno otwarte, zazwyczaj wieczorem woźny wszystko sprawdza. Rozmawiałam z nim i zaklinał, że zanim wyszedł, wszystko było zamknięte.

- Nawet gdyby zostawił je otwarte, nie przyznałby się do tego - mruknął chłopak, bardziej do siebie. - Mogę zobaczyć, które to było okno?

- Oczywiście.

 Kobieta zaprowadziła go w głąb budynku i pokazała omawiane okno. Chłopak przyjrzał mu się uważnie, rozejrzał się po krótkim korytarzu, w którym się znajdowało, a na koniec wychylił się przez nie za zewnątrz.

- Jak ten kot się tu wdrapał?

- Kot? Jaki kot?

- Kot, który, zdaniem profesora, wszedł przez okno i zrobił podobno jakiś hałas.

detective storiesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz