~Zmiana na Lepsze?~ [Yaoi]

~2~

Oj?.. Kurde było mi tak nie przesadzić, ale czy to moja wina? Uhh oczywiście, że twoja. Sam się w to wpakowałes. Nienawidzę cie sumienie. Poszedłem szybko w strone wejścia mijając każdego kto chciał do mnie zagadać. 'To dziwne... ' pomyślałem gdy stanąłem przy swojej szafce. Nagle z nikąd przedemną stanął Aaron. Najpopularniejszy chłopak z szkoły. Byłem strasznie zdziwiony ale czułem złość. Nienawidzę go. On zniszczył mi życie rok temu na początku liceum. Stałem się nikim. Z rozmyśleń wyrwał mnie jego głos
-Hej. Nie wydaje mi się żebyś chodził do tej szkoły. Jestes nowy ?
Oh a żebyś wiedział ze jestem w tej szkole od samego początku.
-Nie - odpowiedziałem mu chłodno i zacząłem iść w strone sali ale uniemożliwił mi to ścisk na moim biednym nadgarstku. Stałem do niego tyłem ale obstawiam że jego wyraz twarzy mówił 'mi się tak nie odpowiada śmieciu'. Od wróciłem sie do niego przodem z spojrzeniem pełnym kpiny i pogardy. Zdziwił się. Cholera może mnie rozpoznał??? Nagle jego spojrzenie zmieniło się. Uśmiechał się złośliwie. Mam przesranę. Zaśmiał się.
-No no nieźle Max - szepnął patrząc na mnie - do głupich to ja nie należę. Wiesz? Myślałeś że to ci wyjdzie?
-Oj uwierz wyszło. Właśnie z wróciłeś na siebie uwagę całej szkoły robiąc aferę "nowemu" - zaśmiałem się - widzisz to ma swój cel. A ty jeden jedyny nie jesteś tak głupi.
W jednej sekundzie kolo nas znalazł się przyjaciel Aarona. Jak mu było? Chyba Alex. Odeszłem od nich dumnie ale zdążyłem usłyszeć kawałek rozmowy.
-Ey co to za gość?
-Taki jeden
-Założę się że nie dasz rady go zdobyć.

Szybko wszedłem do klasy nie chcąc słyszeć więcej. On sobie myśli że jestem jakims debilem i dam mu jakieś szanse? (Oh  nawet nie wiesz jakim jesteś debilem) Pff skończony idiota. Rozejrzałem się i  zauważyłem, że moja ławka jest wolna. To dobrze. Wole nikogo nie mieć w ławce. Usiadłem i Wyciągnąłem telefon. Zobaczyłem nowe powiadomienie na kik'u. Oh?
LoveM : Cześć młody jak tam w szkole? Źle? U mnie też nie martw się ! Będzie dobrze :)
Me : Cześć braciszku. Leć się uczyć.
Love : No dobrze.
'Zaproś użytkownika AaronSuper'
Me : Witaj
AaronSuper :  Siema? Kim jesteś? 
Me : Heh. Ja będę twoją pomocą wiesz?
AaronSuper : pomoce? Hmm? O co chodzi?
Me : Zobaczysz po czasie
AaronSuper : yhym jasne.
'AaronSuper is offline'
-----------
Witam tu znowu ja. Chciałem powiedzieć, że większość książki będzie pisana właśnie wiadomościami. Więc proszę się nie zniechęcać mimo błędów. Mam nadzieje, że ktoś będzie to czytał. Miło przyjmę gwiazdki

~Takurachi