Dzisiaj wstałam o 6 nad ranem. Poszłam do łazinki wyszykowałam się zrobiłam ładny makijaż. Ubrałam też piękną czarno białą sukienkę (moje dwa ulubione kolory). Bardzo się cieszyłam ponieważ dzisiaj spotykam się z Lio w takiej ładnej restauracji. Dzisiaj akurat obchodzę z nim rocznicę. Odkąd zaczeliśmy razem chodzić minęło jakieś trzy lata. Myślałam, że to się nigdy niewydarzy, ale jednak, napoczątku poszłam z Kamilą do spa, następnie poszłam się do niej pomalować i wybrać mi odpowiednią sukienkę. Razem wybrałyśmy taką piękną czerwoną sukienkę. Tak o 15: 00 wyszłam z domu gdy weszłam do restauracji on siedział przy stoliku. Wstał odsunął krzesło i powiedział, że ładnie wyglądam, ja mu odpowiedziałam"ty też". Zapytałam się go co mi chciał powiedzieć, on na to"Niestety, ale musimy zerwać, ponieważ ja znalazłem sobie inną, nową dziewczynę. Przepraszam.". Uciekłam z restauracji do domu. Następnego dnia już szłam do szkoły. I, aż chciało mi się płakać, ponieważ zobaczyłem go z jakąś dziewczyną. Po chwili podszedł do mnie i jak gdyby nic zapytał się mnie czy chce z nim chodzić. Ja walłam go z liścia i powiedziałam żeby się w dupe cmoknął. Od tego zerwania znienawidziłam go.