00. Prolog

126 12 3
                                    


Dzisiejszego dnia postanowiłam zrobić porządki w swojej małej kawalerce. Nade wszystko uwielbiałam mieć u siebie porządek, wtedy czułam się dobrze w tych małych, ale przynajmniej swoich kątach.
Kiedy zaczęłam ścierać kurze z regału, na którym znajdowało się wiele starych książek, natknęłam się na różowy pamiętniczek. Z zaintrygowaniem otworzyłam go i na pierwszej stronie zobaczyłam prwiem wpis.

Drogi pamiętniczku!

Postanowiłam, że w przyszłości wyjdę za mężczyznę, który będzie dżentelmenem. Mężczyznę potrafiącego zarecytować romantyczny wiersz oraz umiejącego pocałować moją dłoń.
Przysięgam na swoje ukochane lalki, że małżonką zostanę tylko takiego, inny będzie dla mnie nieistniejący.

Niedawno czytałam piękną książkę, powieść z siedemnastego wieku. Tam to dopiero mężczyźni starali się o kobiety, całowali je w dłonie, opowiadali piękne wiersze o ich niezwykłej urodzie oraz byli gotowi oddać życie, za ich rękę.
Pragnę w przyszłości zostać bladolicą damą, która będzie posiadała swego rycerza. Jest to moje jedyne marzenie, chciałabym poczuć się jak taka dama. Byłam bezpieczna i w pełni kochana, każdy rycerz byłby gotowy oddać za mnie życie, zaś ten wymarzony umiałby dobrze się zachować, pocałowałby moją dłoń, zarecytowałby by jakiś niesamowity wiersz, pisał ballady o mej urodzie..

Och, to jest moje największe marzenie!

Pisała, zakochana w innych czasach,
Adelaide.

Przeczytałam  swój stary list, który pomimo swej daty, nadal był dla mnie niezwykle ważny. Pragnęłam na swojej drodze spotkać mężczyznę, który byłby pełen majestatu oraz dobroci w swojej osobie. Tego się trzymałam do dnia dzisiejszego, a każda nowa książka, którą czytałam, wspomagała mnie w tym pomyśle.

[ Londyn, 23.06.2017r.]

Dzisiejszego dnia z dumą spojrzałam na swój dyplom, który to był dowodem, iż ukończyłam drugi rok studiów dziennikarskich. Moją ogromną dumę nie zniszczyło by nic, gdyby nie jeden wyrostek, który zatarasował mi drogę do bram wyjścia z uczelni.
- Przepraszam, śpieszę... - nie dałam rady dokończyć swej wypowiedzi, ponieważ, ku memu ogromnemu zdziwieniu nieznajomy mi człowiek uklękł przede mną na jedno kolano i wyjął pierścionek zaręczynowy.
- Wyjdziesz za mnie? - zapytał.
Spojrzałam na niego jak na debila, którym chyba był i zaśmiałam się głośno.
- Sorry, nie znam cię i nie jesteś w moim typie. - rzekłam zniesmaczona i ominęłam faceta.

[ Godzinę później, kawalerka Adelaide ]

- Jaki idiota! - krzyknęłan i usiadłam na swoim wygodnym łóżku.
Oprócz rozbawienia i oburzenia poczułam jeszcze jedno uczucie - smutek. Po raz kolejny doświadczyłam smutnej prawdy, chyba nigdy nie znajdę swojego wymarzonego mężczyzny. Nie ma już prawdziwych dżentelmenów, teraz każdy facet nawet nie znając kobiety - uklęknie przed nią i poprosi o rękę, inny natomiast zrobi dziecko osobie, której nawet nie zna, kolejny zaś zamiast romantycznego wiersza - zarecytuje kobiecie wiązankę przekleństw.

Mimo wszystko pragnęłam być kochana, chciałam wiedzieć, że będzie ktoś, kto zawsze mnie przytuli i pocieszy.
Z tego powodu postanowiłam jedno - wyjadę na pewien czas do Austrii, kraju, który zawsze wydawał mi się romantyczny, i tam poszukam idealnego narzeczonego!

Hej! Postanowiłam napisać książkę, o tematyce, która jest mi niezwykle bliska. Główna bohaterka jest właściwie mną, mam takie same marzenia. Chciałabym poznać takiego samego romantyka, jak Adelaide.
Z tego powodu postanowiłam napisać tą książkę.
Mam nadzieję, że wam się spodoba.

Chciałabym podziękować Fafiko za tą wspaniałą okładkę! <3

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jun 16, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Idealny Narzeczony // Stefan KraftOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz