Mój wzrok padł na jego usta, lekko wąskie ale perfekcyjne i takie kuszące.
-Widzisz coś ciekawego?- zapytały usta z delikatnym usmieszkiem i słyszalnym rozbawieniem co mnie ocuciło bardzo szybko.
-Oh, nie, nie. Znaczy...- zacząłem się plątać i odwróciłem wzrok na podłogę czując rumieniec na policzkach. Po chwili poczułem dotyk na policzku, ciepły dotyk dłoni Magnusa.
-Nie ma co się wstydzić, Aleksandrze.- powiedział gładząc mój policzek. Niepewnie na niego spojrzałem i poprawiłem swoją pozycję na kanapie gdy on się uśmiechnął, tak jakoś...sprytnie. Zbliżył się do mnie twarzą a ja odwzajemniłem gest, w końcu nasze usta się spotkały w namiętnym pocałunku. Całowaliśmy się tak chwilę gdy nagle mój telefon zaczął dzwonić. Przerwaliśmy pocałunek i spojrzałem kto dzwoni
-To Maryse.-westchnąłem i odebrałem nieśpiesznie.
-Tak?- zapytałem i katem oka zobaczyłem jak Magnus wstaje z kanapy po drinka.
-Alec, Robert i ja chcemy z tobą rozmawiać. Chodzi o Magnusa Bane.- zaczęła poważnym tonem, pokręciłem głową zrezygnowany.
-Wy codziennie chcecie o nim rozmawiać, żebym tylko z nim zerwał! Dajcie mi spokój.-warknąłem zniecierpliwiony i się rozłączyłem. Od tygodni próbowali mi wybić z głowy związek z nim. Nigdy w życiu.
-Krótka rozmowa z mamą?- zapytał czarownik wracając z dwoma trunkami, przytaknąłem przyjmując napój. Usiadł obok i spojrzał mi w oczy. Po wypiciu trunków wróciliśmy do tego co zostało nam przerwane wcześniej. Nasze pocałunki z leniwych stały się namiętne i rozpalające. Moje spodnie z każdą chwilą stawały się coraz ciaśniejsze gdy Magnus zaczął dotykać mojej klatki piersiowej pod koszulką a ja rozpinałem jego koszulę. Po chwili akcja przeniosła się do sypialni czarownika. Mężczyzna bez koszulki znalazł się pode mnąa nasze pocałunki trwały dalej gdy nasze dłonie poznawały wzajemnie ciało i granice, Magnus otarł się kroczem o moje , jeknałem cicho napierając na niego ciałem, zagłębiłem pocałunek oraz przeniosłem pocałunki na szyję czarownika.
-Widzę że ci śpieszno.- zaśmiał się ale po chwili syknął gdy moje usta dotarły do jego sutka. Gdy zacząłem przygryzać guzik miłości otrzymałem w odpowiedzi rozkoszne jęki kochanka.
-Aleksandrze...niżej.-wymruczał. Posłuchałem się go, w końcu jest bardziej doświadczony. Moje pocałunki i język przesuwały się w dół jego torsu, aż w końcu dotarłem do miejsca docelowego. Rozpiąłem jego spodnie i zacząłem go całować przez bokserki.
-Nie musisz tego robić Aleksandrze.- zaczął mnie chamować.
-Ale chcę.- mruknąłem ściągając jego bokserki ukazując jego męskość. Zatkało mnie gdy to zobaczyłem.
-Aleksandrze, wszystko w porządku?- zmartwił się Magnus.. Pokręciłem głową i ostrożnie go polizałem. Czułem się nieswojo na początku, po czym wziąłem jego męskość do ust, Magnus złapał delikatnie dłonią mnie za włosy i zaczął trochę naciskać w dół.
-Zakryj zęby ustami Aleksandrze. Chyba nie chcesz mnie pogryźć.- zaśmiał się cicho. Posłuchałem się go i robiłem jak kazał, poruszałem głową w góre i w dół rytmicznie pochłaniając całą jego długość. Magnus odchylił głowę do tyłu i jęknął wyraźnie w rozkoszy.
-Aah..~ Rób tak dalej Aleksandrze~-wyjęczał poruszając lekko biodrami w górę. Przymknąłem oczy czując jak już nie wytrzymuję. Wyjąłem z ust męskość czarownika i się podniosłem, pocałowałem go i zacząłem rozpinać swoje spodnie.

CZYTASZ
Shadowhunters one shoty
FanficAlec x Magnus z Shadowhunters i inne shipy zapraszam do czytania!