Początek tego...i owego

278 16 0
                                    

Cień przenikał las z prędkością błyskawicy. Zatrzymywał sie przez ułamek sekudy na co 10 gałęzi.  Nie był specjalnie wyrośnięty, ale bardzo wysportowany.  Pościg trwał już 3 minuty, które dłużyły jej się w nieskończoność. W końcu postać przycupnęła w krzakach. Zmierzyła wzrokiem swoją ofiarę i zamachnęła się kunajem. Po chwili dało się usłyszeć głuchy, zwierzęcy jęk. Dzik leżał martwy na małej polanie wśrodku lasu. Właściciele pobliskiej gospody męczyli się z nim od paru tygodni. Wiecznie kradł im zapasy, jednak nikt nie mógł dojść to tego, w jaki sposób. W końcu trzymali jedzienie w szczelnie zamkniętym garażu, a i tak znikało. Nie mogło to być dziecko, ponieważ właścicielka karczmy wraz z mężem byli już w podeszłym wieku, ich dzieci sie wyprowadziły, a w okolicy praktycznie nikt nie mieszkał. Tak więc podejrzenia padły na dzikie zwierzęta. Poza wiewiórkami można tu było znaleść tylko dziki, więc sprawca był jasny. Mizuto chwytała się teraz każdego zlecenia, które dałoby jej szansę na zarobek lub jedzenie. Nie przeszkadzał jej poziom zadań, nawet jeśli było to wyrywanie chwastów czy wyprowadzanie zwierząt domowych. Poza tym, była już blisko swojego celu - Konohy.


       12-letnia dziewczynka ćwiczyła swoją celność na tarczy wyrytej w drzewie. Jej mama siedziała na gałęzi trzy metrzy wyżej i z uśmiechem spoglądała na spokojną twarz córki przy wykonywani każdego rzutu shurikenami. Ostatnio Mizurane odkryła w Niebieskowłosej talent do kontrolowania kolejnego żywiołu, a mianowicie elementu pioruna. Dziewczynka od urodzenia posiadała narutę wiatru i wody, a gdy miała osiem lat nauczono ją technik ziemi, ponieważ jej matka uważała, że Mizuto powinna jak najszybciej opanować tyle technik ile tylko zdoła. Pozwalała na to między innymi ogromna wytrzymałość dziecka i nienaturalna ilość chakry. Wytrzymałe ciało również było atutem dziewczynki. Mizurane, odkąd została matką, bez przerwy  uczyła swojego potomka. Nie tylko podstawowych informacj, jak czytanie, pisanie czy liczenie, ale też ninjutsu i taijutsu. Albo kobieta nie była świadoma, że posiadanie przez 10-letnie dziecko tak ogromnej mocy jest niemożliwe, albo chciała, by jej córka przewyższyła wszystkich, i stała się jej bronią. Jednak, żadne z tych stwierdzeń nie było poprawne. Odkryła ona w córce ogromny potencjał w bardzo wczesnym wieku, a gdy dziecku nie wystarczały już "łatwe" techniki, jak chodzenie po drzewarz, albo wodzie, pokazywała jej coraz to nowe i trudniejsze kombinacje. Mizuto od 5 do 9 roku życia przeszła bardzo trudny trening ninjutsu i walki wręcz, a także wyćwiczyła dobrze swoje ciało. Po skończeniu jedenastu lat posiadała już w zanadrzu 4 autorskie techniki, które stworzyła z małą pomocy mamy. Wszystko miało się skończyć w jeden zimny wieczór.
Ogień...
Wszędzie ogień... boli...
Mamo... uciekajmy!
Proszę, chodź ze mną...!!!

Mizuto: Boruto Next GenerationOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz