Napstabot x Reader (+18)

1.9K 36 12
                                    

Zanim zacznę rozdział, uznam, że Reader jest dziewczyną ^^

Soł.. Miłego czytania :3

~~~~~~~~~~~~~~~

Per. Narratora

Siedzisz sobie wygodnie na trawie, ze słuchawkami na uszach. Ciągle rozmyślasz o tym jednym robocie, który bardzo zapadł ci w pamięć. Ponieważ nie jesteś zbyt odważna by powiedzieć mu o moich uczuciach, czujesz smutek i kiedy go widzisz, uciekasz.

On jednak zauważył, że ostatnio zaczęłaś go unikać, zaintrygowało go to. Chętnie by się dowiedział, dlaczego tak jest, więc zaczął cię szukać. Jego chęć dowiedzenia się o tym jest silniejsza niż się tego spodziewałaś.

Nagle przed tobą pokazuje się on. Spoglądasz na Napstabota swoim zdziwionym wzrokiem. Zaczynasz rozumieć, że tym razem nie masz jak uciec.

- XXX dlaczego przede mną uciekasz? Zrobiłem coś nie tak?

Ty nie odpowiadasz, tylko spuszczasz głowę. Czujesz jak na twoich policzkach pojawiają się szkarłatne rumieńce. Ten zaczynając rozumieć o co chodzi, siada koło ciebie i cię przytula. Nie wiedziałaś, że on również darzy cię tym szczególnym uczuciem od jakiegoś czasu.

- Wiesz, nigdy nie pomyślałem, że jesteś taka nieśmiała.

Złapał cię za policzki i pocałował. Jego metalowe wargi były zimne i jednocześnie działały dla ciebie jak ukojenie. Teraz już nie miałaś odwrotu. Wczułaś się w to i pozwoliłaś, aby Napstabot kierował tym co robi.

Ten natomiast postanowił się z tobą podroczyć. Całował raz namiętnie a raz powoli i spokojnie.

Zaczynało cię to denerwować, jednak nie mówiłeś mu o tym, a twoje usta zaczęły na niego bardziej napierać.

Napstabot zrozumiał twoje poczynania i zaczął cię rozbierać, nie tak namiętnie jak to zawsze bywa, a z pożądaniem i zdenerwowaniem. Po prostu szybko. Ty natomiast pozbyłaś się jego czapki, kurtki i koszulki. Z racji, że jest robotem, oszczędziłaś sobie ściąganie spodenek. On i tak miał inne plany, jak ciebie zadowolić.

Pozbawił cię dolnej blielizny i zaczął pomału pieścić ręką twoje najwrażliwsze miejsce. Zaczęłaś jęczeć pod naporem jego palców, wiedziałaś bowiem, że jest to najlepsze lekarstwo na twój strach. On jednak chciał zrobić ci dobrze tak, abyś nigdy tego nie zapomniała. Włożył palce i zaczął energicznie nimi poruszać.

Twoje zmysły natomiast dostały kopa i mocniej jęcząc patrzałaś na niego.

On, widząc to, że ci się podoba, uśmiechnął się do ciebie, ale nie tak normalnie, bardziej zadziornie. Gdy jednak wiedziałaś, że masz zaraz osiągniesz limit, zaczęłaś się wierzgać, czując te przyjemne fale w twoim całym organiźmie.

On postanowił tylko wziąść się porządniej do pracy i naparł z nieco większą siłą na czuły punkt, dając ci upragniony orgazm.

Dochodząc krzyknęłaś jego imie, a on zadowolony ze swojej pracy, pomału wyciągał palce z twojego, jego zdaniem, najlepszego miejsca. Oblizał swoje palce, powodując u ciebie wielkie rumieńce.

Ostatni raz dał ci ten bardzo rozkoszny pocałunek, by chwile potem zobaczyć go odchodzącego z tego miejsca zdarzenia.

Ty natomiast usiadłaś dalej naga, z wielkim uśmiechem na twarzy. Już wiedziałaś, że tej chwili nigdy nie zapomnisz.

One Shoty/Lemonki Undertale i AU!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz