Mark przyjechał do mnie jakieś dwa dni temu. Mieliśmy nagrać kilka filmów razem, jednak zabraliśmy się do tego dopiero dzisiaj. Wybraliśmy Gang Beasts. Oczywiście, jak zwykle świetnie się bawiliśmy. Po jakichś dwóch godzinach pożegnaliśmy się, a ja wyłączyłem kamerę. Rzuciłem się na swoje krzesło i przeczesałem palcami swoje zielone włosy. Nagle poczułem czyjąś rękę po wewnętrzej stronie mojego uda. Spojrzałem na Marka. W jego orzechowych oczach zobaczyłem iskierki. Zarumieniłem się. Chłopak przesunął się do mnie i pocałował. Jego język ocierał się drapieżnie o mój własny. Chwycił mnie za koszulkę i zmusił do wstania, po czym podniósł.
-Ma... Mark...- wyszeptałem i oplotłem go nogami w pasie.
Czerwonowłosy przycisnął mnie plecami do ściany. Zarzuciłem mu swoje ręce na szyję. Jego język wchodził coraz głębiej. Poczułem, jak czyjaś dłoń przesuwa się spod moich pośladków na brzuch i podnosi moją koszulkę. Zjechał językiem na moją klatkę piersiową i zaczął ssać prawy sutek. Mój oddech stawał się coraz cięższy. Na chwilę postawił mnie na ziemi, żeby ściągnąć moje shorty w flamingi i koszulkę, po czym sam się rozebrał. Zobaczyłem jego umięśnione ciało i poczułem, jak mój penis robi się coraz twardszy. Nie uszło to uwadze Marka, ponieważ spojrzał na mnie, po czym w dół i uśmiechnął się.
- Aż tak cię podniecam...?- zapytał i zachichotał.
- Mark... N-nie baw się ze mną...- jęknąłem i odwóciłem głowę. Chwycił mnie za brodę i zmusił do spojrzenia mu w twarz. Znów mnie podniósł, po czym docisnął jeszcze mocniej niż wcześniej do ściany i złączył nasze usta. Chwycił w dłoń mojego członka, który teraz już sterczał na baczność. Zaczął go delikatnie pocierać palcem na czubku, a ja już nie powstrzymałem jęczenia. Nagle poczułem, jak jego druga ręka przesuwa się na moje pośladki i naciska na mój odbyt. Delikatnie wsunął we mnie jeden palec, potem drugi. Zabolało, jednak Mark zaczął coraz szybciej ruszać ręką na moim członku. W końcu nie wytrzymałem. Pragnąłem Marka. Pragnąłem go... w sobie!
- M- Mark! Błagam! Pieprz mnie teraz! Chcę ciebie!
On spojrzał na mnie, po czym podniósł mnie wyżej i wszedł we mnie jednym ruchem. Krzyknąłem. Trochę z bólu, trochę z przyjemności. Czerwonowłosy zaczął się we mnie wchodzić coraz szybciej. Z każdym jego ruchem jęczałem i wydawałem inne nieopisywalne dźwięki. Nagle wszedł pod innym kątem i trafił w moje czułe miejsce. Krzyknąłem mu prosto do ucha, po czym ugryzłem go w kark. Wszedł głębiej. Teraz moich krzyków nie było końca. Poczułem, że dłużej nie wytrzymam.
- Ma- Mark! Ja zaraz...
Wytrysnąłem na jego brzuch. On jeszcze chwilę się we mnie poruszał, po czym poczułem, jak jakaś ciepła ciecz zalewa mnie od środka. Wtuliłem się w klatkę piersiową mojego ukochanego. Byliśmy wyczerpani, ale spełnieni. Tylko co ja jutro powiem sąsiadom...
CZYTASZ
Septiplier PL [One Shoty]
FanfictionOpowiadania Yaoi Septiplier (Markiplier x Jacksepticeye). Nie wszystkie, ale większość jest +18. Jeśli tego nie lubisz, nie czytaj. Jeśli lubisz, miłej zabawy.