W 2017 roku.

Friendzone

  Chyba każdemu z nas chociaż raz w życiu przyjdzie kogoś zfrienzonować. W moim przypadku stało się to wczorajszej nocy- na maratonie horrorów w kinie. 

  Od kilku lat chodzę z dwójką moich przyjaciół na prawie każdy nocny maraton filmowy w naszym lokalnym kinie. Przez lata nasza grupka zmalała, jednak zwyczaj pozostał. 

  Przeważnie wszystko wyglądało tak samo- jeden z moich przyjaciół był odpowiedzialny za napoje, drugi za koce i poduszki, ja- za jedzenie. To był mój pierwszy raz jednak, kiedy poszliśmy we trójkę, zazwyczaj towarzyszyła nam jeszcze jednak dalsza koleżanka, która jednak tym razem była niedostępna. 

  Gdy pierwszy film był wyświetlany, nic większego się nie działo. Nie było jump scare'ów*, tylko od czasu do czasu bardziej obrzydliwa scena wyciągania oczu. Kiedy drugi film nadszedł, sprawy zaczęły się mieć nieco inaczej. Szczerze mówiąc to na niego najbardziej czekałam, więc byłam całkiem podekscytowana przez cały seans. 

  Ludzie przed nami postanowili wyjść, dlatego położyliśmy nasze nogi na przednich siedzeniach. W sali zaczęło się robić trochę chłodniej, dlatego mój kolega wyciągnął koc, którym się chętnie przykryłam. Wyjął też poduszkę, którą jednak zabrał drugi kolega, dlatego on postanowił położyć się na moim ramieniu. Nie było to nic dziwnego, bo często tak robiliśmy podczas seansów. Pod kocem jednak chwycił za moje kolano i zaczął powoli jechać wyżej. Nie mam pojęcia czy zaplanował, że złapię za jego dłoń, ale tak też się stało. Chwyciłam ją w taki sposób, żeby jedynie powstrzymać cokolwiek zamierzał zrobić, robiąc jak najmniejszą możliwą scenę. Korzystając z okazji splótł swoje palce i tak siedzieliśmy przez ten i następny film, aż oznajmiłam, że wychodzę do toalety. Gdy wróciłam nie wzięłam już koca i odsunęłam się od niego. 

Widziałam, że głupio mu z tego powodu, ale postanowiłam tego nie poruszać i dzięki Bogu- on też nie. 

  Dziwnie jest wiedzieć, że twój najlepszy przyjaciel czuje coś do ciebie, zwłaszcza kiedy nie jesteście nawet tej samej orientacji. 

Przykro mi z tego powodu i szczerze mówiąc nie wiem jak powinnam się zachować. Na pewno nie chcę z nim o tym rozmawiać. 

Może niektóre sprawy lepiej przemilczeć?

 Dajcie znać o sobie w komentarzach i jeśli czujecie, że musicie z kimś porozmawiać piszcie na:

comehere.writethere@gmail.com

____

*jump scare- występuje w horrorach, kiedy na ekranie niespodziewanie wyskakuje jakaś postać przy towarzyszącym nastrojowym (strasznym) dźwięku.