1.Pierwsze spotkanie

58 3 6
                                    

Na moim smartfonie wybiła 18:00.Normalny człowiek o tej porze już dawno funkcjonuje.Ja odkąd zostałam zdradzona przez chłopaka nic nie robię oprócz jedzenia i spania.Wiem ,że byłam dla niego okropna,ale ta zazdrość była spowodowana ogromną miłością.Nadal nie mam odwagi zmienić tapety w telefonie,wyrzucić zdjęć.Wmawiam sobie,że jutro napiszę,powie jak mnie bardzo kocha.Tatę nie obchodzą moje problemy. Brakuje mi strasznie takiej matczynnej miłości.Nigdy takiej nie zaznałam,moja mama umarła podczas porodu.Usłyszałam otwierające się drzwi,był to tato:

-Cześć księżniczko!ubieraj szybko jakąś kieckę,mam imprezę firmową.

Nienawidzilam tych jego imprez firmowych,udawał w tedy takiego super tatę,ale nie lubiłam jak był smutny,odrzekłam:

-okej,daj mi 30 minut

Ubrałam się w czarną dopasowaną sukienkę,buty na małej platformie.Włosy delikatnie pokręciłam lokówką,oczy podkreśliłam długą czarną kreską.Usta pomalowałam matową malinową szminką.

Było ciepło więc nie zakładałam żadnego bolerka.Wzięłam torebkę i wyszłam.Na zewnątrz koło auta stał tato,zamknęłam dom i powędrowałam do samochodu.

Już kilkanaście minut później byliśmy na miejscu,ładnie podświetlany budynek świetnie komponował się z neonowymi żółtymi balonami.Auto otworzył mi w średnim wieku,dość wysoki mężczyzna.Widać było liczne siwe włoski na jego głowie.Wziął mnie za dłoń i wyciągnął z auta.Następnie powiedział:

-Witaj Moniko,jestem Daniel

-Dzień dobry- odrzekłam

Po chwili tato wziął mnie na bok i wytłumaczył mi kim jest Daniel.Był on jego prawą ręką.

Gdy minelismy drzwi budynku,zauważyłam bardzo sporą ilość ludzi,nawet połowy z  nich nie znałam.Podchodziło do mnie wiele osób,poczułam się jak na świętach,kiedy pochodzi do Ciebie pełno osób i pyta się:

-Pamiętam Cię taką małą,a Ty mnie pamiętasz?

Znałam tylko jedną Panią,była szczupła i miała długie miedziane włosy.Nie znałam jej imienia ,ale poczułam się jakby była dla mnie kiedyś kimś ważnym.

Tato zniknął mi z oczu,nigdzie go nie było,nagle poczułam rękę na moim barku.Był to on.
W moim życiu nie miałam dobrego kontaktu z ojcem,często były kłótnie,raz nawet  uciekłam z domu,gdy tato podniósł na mnie rękę po słowach:
-Nie jesteś moją matką żeby mówić mi co mam robić!

Wiem,że przesadziłam,miałam taki okres w życiu kiedy byłam straszenie wredna dla wszystkich.
Był wyraźnie pijany,nie powinien pić,miał już dwa zawały,bierze silne tabletki.

-O Moniczko moja
kochana,szukałem Cię wszędzie,chciałbym ci kogoś przedstawiać

Pomyślałam, że to pewnie jeden z tych jego pracownic lub pracowników.Tak też było:

-To jest Artur nasz nowy kierownik.

Moje oczy ujrzały wysokiego bruneta,oczy miał czarne i duże jak pięć złoty.Ucałował mnie w rękę i szeroko się uśmiechnął,pokazując przy tym bardzo sekswone dołeczki w policzkach.Coś czułam,że będą z nim same problemy.Nagle tato zauważył następnego ze swoich kolegów i powędrował szybko do niego.Zostawił mnie samą z nim.

-Standardowo,zostawia mnie dla kolegów - powiedziałam żeby zaczęła się rozmowa

-Jest nieźle wstawiony to może być tego skutkiem - Odrzekł Artur

-Nawet jakby nie był pijany to jego zachowanie nie uległo by zmiany -powiedziałam smutnie.

-Spokojnie,wiem co czujesz,sam byłem zawsze odtrącony przez rodziców z powodu młodszego brata. -powiedział pocieszając mnie

-Pewnie miałby Pan teraz dobry  kontakt z jakimś bobasem -powiedziałam uśmiechając się do niego

-Mam synka rocznego, kontakt z dzieckiem nie był dla mnie czymś nowym,ale rola ojca była mi obca
-powiedział pokazując mi małego chłopca na tapecie z telefonu

-Ale słodki! Duży chłopak -powiedziałam przyjaźnie.

-Łobuziak mój,z nikim tak nie uwielbia się bawić jak ze mną

-A z mamą nie  lubi się bawić? -Spytałam wścibsko

- Z mamą też lubi,ale gdy widzi mnie to cały czas "tatatatatata"

-Strasznie jest chyba do Pana przywiązany

-Nie wątpliwe,mów do mnie Artur     

-okej,Artur piłeś coś? - spytałam zaciekawiona

-Nie,rzadko coś pije,ostatni raz  chyba na swoim weselu coś piłem 4 lata temu - Powiedział Artur

Byłam strasznie ciekawa czy jest z  tą kobietą szczęśliwy,ale bałam się dopytywać o takie prywatne sprawy.

-Podwieziesz mnie do domu? -  spytałam.

-Pewnie - powiedział uśmiechając się.

Zaprowadził mnie do auta,miał naprawdę wypasione auto,nie znam się na markach aut,ale to wyglądało na naprawę drogie.
Potrzymał mi drzwi od auta.Przez całą drogę nie rozmawialiśmy,przeczuwam,że coś się stało,spojrzał na SMSa w telefonie i twardo tupnął nogą.
Gdy dojechaliśmy,otworzył mi drzwi.Wyszłam,ale potknęłam się o kamyk i mój nos dotknął jego.Gdy byłam blisko niego  nie mogłam się oprzeć od pocałunku jego,nasze usta złączyły się na dosłownie sekundę.Wyrwał się i wyraźnie było widać,że jest czymś   pod denerwowany.

-Monika ja nie mogę,jesteś naprawdę piękna i atrakcyjną kobietą,pociągasz mnie,ale ja mam rodzinę.

- okej,w porządku -odpowiedziałam udając,że to co powiedział wcale mnie nie ruszyło.

Po moich słowach powędrował do auta.Byłam zła na siebie, że tak szybko zauroczyłam się w kimś,o kim tak mało wiem.Poszłam do domu,ściągnęłama szpilki i rzuciłam mocno na łóżko,otworzyłam szafkę i wyciągnęłam wino.Nad ranem zobaczyłam  śpiącego tatę na tarasie z tyłu domu.Miałam chwilę na posprzątanie butelek po wina oraz ciuchów.

Cześć! Jestem tu początkująca,chciałabym wiedzieć jak wam się podoba pierwszy rozdział,i czy chcecie następny  :) Następne będą dłuższe,wszelkie uwagi piszcie w komentarzach,ale bądźcie wyrozumiali.Miłych wakacji ♡

Miłość bez granicOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz