1

27 0 0
                                    


Namjoon..

Namjoon...

NAMJOON!!!

Chłopak powoli otworzył oczy.

- Co się dzieje? - spytał półprzytomny.

- Spóźnisz się do szkoły - powiedziała niska, drobna brunetka o ciepłych, brązowych oczach.

- Jeszcze pięć minut, proszę - spojrzał błagalnie na swoją mamę.

- I tak już zaspałeś, lekcje zaczynają się za trzydzieści minut a ty jesteś jeszcze w piżamie...

- COOOOOO?! Czemu nie obudziłaś mnie wcześniej? - krzyknął zdenerwowany Namjoon.

Rozejrzał się po pokoju, wziął przypadkowe części garderoby leżące na podłodze i udał się do łazienki.


***


Seokjin spojrzał na budynek szkoły znajdujący się przed nim. Bardzo się denerwował, przecież to jego pierwszy dzień w pracy. Podszedł do drzwi i pchnął je trzęsącą się ręką. Powoli wszedł na korytarz i zgodnie z wcześniej podanymi instrukcjami udał się do pokoju nauczycielskiego. Powitała go tam dyrektorka tej placówki.

- Witam panie Kim. Mam nadzieję, że polubi pan naszą szkołę - powiedziała przyjaźnie.

- Dziękuję. Na pewno tak będzie - uśmiechnął się - Do której sali mam się teraz udać?

- Do sali językowej, czyli 170. Jest zaraz obok biblioteki.

Mężczyzna ukłonił się w podzięce i wyszedł z pokoju. Przeszedł korytarzem i po chwili wszedł do wybranego pomieszczenia. Rozłożył na stole wszystkie potrzebne mu materiały na lekcje. Zostało tylko pięć minut do rozpoczęcia, więc postanowił, że już nigdzie nie będzie wychodził i poczeka na uczniów. Usiadł na krześle i zaczął myśleć. Denerwował się nadchodzącą wizytą rodziców. Nie chciał się z nimi spotykać, ale co mógł zrobić... Z rozmyślań wyrwał go odgłos dzwonka. Do sali zaczęło wchodzić coraz więcej osób. Wszyscy usiedli na swoich miejscach.

- Dzień dobry wszystkim. Nazywam się Kim Seokjin. Jak zapewne wiecie pan Park poszedł na emeryturę, dlatego od dzisiaj jestem waszym nauczycielem języka chińskiego. Zacznę od sprawdzenia listy obecności.

Mężczyzna usiadł przy biurku i wyciągnął dziennik. Już miał przeczytać pierwsze nazwisko, gdy do sali wpadł w pośpiechu Namjoon.

- Przepraszam za spóźnienie panie Park - powiedział speszony. Nawet nie spojrzał na nauczyciela, tylko usiadł w ostatniej ławce.

- Ekhm.. Nie jestem panem Parkiem. Jestem waszym nowym nauczycielem - powiedział poirytowany.

Chłopak powoli się odwrócił i spojrzał przestraszony na Jina.

- Przepraszam - powiedział lekko zarumieniony.

- Dobrze... - westchnął- Usiądź proszę.

Namjoon podszedł do ostatniej ławki i usiadł na krześle. Miał złe przeczucia co do tego faceta....


-----------------------

Wesołych świąt (zostało tylko pięć miesięcy wowowowow).








You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Jul 26, 2017 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

My new teacher/NamjinWhere stories live. Discover now