Wędrowałem rzekami łez,Na moje szczęście nie swoich,
Dotykałem tafli wody jak twarzy kochanka,
Porcelanowego.
Woda dostaje zmarszczek,
Mój szorstki dotyk, zbyt suchy
Wolałbym utonąć,
Ale nie da się utonąć w płyciźnie,
Twoje dno jest zbyt płytkie.
