Czy można to nazwać randką?

15 0 0
                                    

Rano obudziłam się dziwnie wyspana jak na pół nocy spędzonej na kanapie, Spike spokojnie drzemał tuż obok mnie.Wstalam i poczłapałam wolnym krokiem do łazienki.Wyglądałam przez tym troche jak zombie...no ale trudno...nie każdy z rana wygląda przecież jak modelka z idealnym makijażem i ułożonymi włosami.Zrobiłam lekki makijaż i ubrałam kremowe shorty i pudrowy Crop-top które w połączeniu z białymi sandałkami wyglądały zjawiskowo. Włosy postanowiłam spiąć w luźny kucyk bo były już nieco nieświeże.Poszłam do kuchni i zjadłam jogurt...Ale coś mi...AHA! NIE MIAŁAM TELEFONU! Zerwałam się z krzesła i zaczęłam go szukać.Okazało się , że został między poduszkami kanapy.Były na nim 3 wiadomości i jedno nie odebrane połączenie.

Od: Nieznajomy
,,Yyyy brakuje mi Ciebie...💔"

,,Jedno nieodebrane połączenie Od:Nieznajomy"

Od: Nieznajomy
,,Odpisz słońce...😭"

Od: Nieznajomy
,,Kochasz mnie? 😇💔"

Chwilę zastanowiłam się i napisałam:

Do: Nieznajomy
,,Też tęsknię...nie nazywaj mnie tak...spotkajmy się..."

Od:Nieznajomy
,,Moje marzenie się spełniło! ❤❤❤❤❤"

Od:Nieznajomy
,,Gdzie? Może przyjadę po Ciebie? Ja coś wymysle 😏"

Do: Nieznajomy
,,Bądź za pół godziny..."

Od:Nieznajomy
,,Nie wytrzymaaaaaaam 😑😑😑😑"

Podekscytowana pobiegłam do lusterka nie wyglądałam tak źle,lecz postanowiłam nieco mocniej malować rzęsy i nałożyć jedną z mocniejszych pomadek. W tym momencie gdy skończyłam usłyszałam dzwonek do drzwi.Kto mógł to być?
JUSTIN 💕.Tego , że przyjedzie wcześniej jak najbardziej się spodziewałam ale nie tego , że tuż po tym jak otworze mu drzwi ten rzuci się na mnie przytuli i ... pocałuje.
Nie mogłam w to uwierzyć czy ja naprawdę się zakochałam? Bo wogole nie zirytowało mnie to a wręcz przeciwnie...sprawiło przyjemność...
Po tym jak wypuścił mnie ze swojego uścisku czule pociągnął mnie za rękę. Przed moim domem stało jego auto.Musze przyznać ,że jego Ferrari to najpiękniejsze auto jakie widziałam w życiu... a w szczególności kiedy Justin w nim siedział.
No tylnim siedzeniu leżał wielki bukiet pięknych czerwonych róż który wręczył mi tuż przed autem.Przez całą drogę spoglądał na mnie i uśmiechał się. Dotarliśmy na miejsce. I wtedy pomyślałam, że osoba która siedzi koło mnie jest najwspanialsza osobą na świecie.Wysiadlam z samochodu i przytuliłam Justina. Od wziął mnie na ręce i odłożył delikatnie na piasku. Byliśmy na plaży!!!!

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 17, 2018 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Ja i OnOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz