"Tak Długo Cię Nie Widziałam"

9 0 0
                                    

Leżałam na kocu z zamkniętymi oczami, I myślałam o tym jak spędzę te wakacje. Co będzie się dziać.
Aż nagle ktoś mnie dotknął, i powiedział
-Wstawaj Księżniczko!
Przestraszyłam się, otwarłam oczy i ujrzałam Kamila.
Odrazu rzuciłam się w jego ramiona.
-To był tylko gest przyjaźni. Powiedziałam.
A ten zaśmiał się.
Chwilę pogadaliśmy, a zaraz zaproponował że możemy iść do lasu.
Zgodziłam się.
Kiedy ubrałam tenisówki, długie spodnie bo wszecież musiałam się zabezpieczyć przed kleszczami, udaliśmy się do lasu,
Patrz jaki duży prawdziwek..!
Krzyknęłam.
No widzę. Odpowiedział.
Byliśmy tam jakieś 30 minut. W końcu wróciliśmy z reklamówką pełną grzybów. Później poszliśmy do mojego pokoju, siedliśmy na łóżku, rozmawialiśmy o szkole, chociaż były wakacje.
Następnie nastąpiło coś czego się nie spodziewałam.
Złapał moją rękę.
-Się we mnie nie zakochaj ! Powiedziałam na żarty.
Zwaliłam go z łóżka na podłogę.
-Jeszcze zobaczysz.. mruknął
- Bo co mi zrobisz hahaha
Wziął koc poduszki, zawinąć mnie w koc i położył na mnie poduszki i położył się na  tych poduszkach.
Robił to delikatnie nie chciał mnie udusić. 
Ha ha ha ! Nie wyjdziesz z tąd.
Wiedziałam że wtedy mnie zostawi jak zacznę udawać że mnie to boli.
Aaauu!!
-Jejku nic ci się nie stało? Zaciągnął koc i poduszki.
-Nie głupku udawałam! Zaśmiałam się.
-Ha ha ha bardzo śmieszne, wiedziałem że udajesz!
- na pewno, ha ha ha ! Widziałam twoją minę, wyglądałeś jak byś zobaczył ducha. Powiedziałam śmiejąc się.
No dobra przyznaje udało ci się mnie nastraszyć! Ha ha ha.
Jedziemy do miasta, stawiam lody!
Powiedział Kamil.
Jasne!
Gdy dojechaliśmy Kamil zamówił 2 lody 5 gałkowe.
Gdy zjedliśmy a gdy dojechaliśmy, było dosyć późno. Pociągłam go za rękę i pobiegłam z nim na łąkę oglądać zachód słońca. Gdy już siedzieliśmy na łące, Kamil zapytał mnie czy z kimś spotkałam się w roku szkolnym.
Powiedziałam że nie.
Wtuliłam się w niego.
A on odgarniał moje włosy z twarzy, i delikatnie je przeczesywał palcami.
Gdy księżyc wszedł na niebo odprowadził mnie do domu i poszedł.
Zawsze wieczorem czytałam książki, dzisiaj bez wyjątku. Gdy już przeczytałam jeden rozdział poszłam spać.
Następnego dnia obudziłam się poszłam do łazienki iść się umyć, ubrać oraz zrobić lekki makijaż. Zerkłam na mój telefon 2 nieodebrane połączenia i wiadomość.
Wiadomość brzmiała
KARCIA JAK SIĘ OBUDZISZ ZADZWOŃ DO MNIE. :)
Więc to uczyniłam, po 2 sygnale odebrał
Halo? Zapytał.
Cześć Kamil. Co chciałeś?
Przyjdziesz do mnie? Zapytał
Jasne.
Pa Karcia!
Pa Kamil!
Gdy podeszłam do szafki po perfumy.
Zauważyłam że za szafą jest jakaś książka, zwykle nie ruszam czyiś  rzeczy ale ciekawość mnie zrzerała. wzięłam ją i pobiegła do domu Kamila, Kamil akurat jadł śniadanie. Poprosił żebym z nim zjadła, przyznam byłam głodna więc zjadłam z nim. Pokazałam mu tą książkę.
Co to? Zapytał Kamil
Książka znaleziona za szafą... odpowiedziałam.
Pokaż, jest zamknięta na kłódkę
A z tyłu jest doczepiona jakaś kartka.
Przeczytam
W LESIE OD MOSTKU ZA 47 DRZEWEM W PRAWO GDZIE STRUMIEYK PŁYNIE , PO SKAŁACH W DÓŁ, POD WIELKIM KAMIENIEM PRZYPOMINAJĄCYM GŁOWĘ WILKA W MAŁYM CZERWONYM PUDEŁECZKO JEST KLUCZ DO TEJ KSIĘGI.
Gdy Kamil to przeczytał.
Nic nie powiedziałam, ponieważ myślałam gdzie jest strumyk w lesie..
W końcu powiedziałam już wiem gdzie...Pójdziemy Tam jeszcze dzisiaj!
No chyba że masz coś przeciwko...

2 ROZDZIAŁ JUZ JEST, MÓWIĘ WAM ŻE W NASTĘPNY BĘDZIE BARDZIEJ CIEKAWSZY. PRZYPOMINAM TO MOJA 1 KSIĄŻKA ☺😊 PA



To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 07, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Magiczny Świat Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz