Rozdział 1

8 4 1
                                    

Godzina 9, jak dla mnie wczesny ranek - przetarlam oczy i szybkim krokiem poszlam do toalety przemyc twarz.
Zrobilam byle jakiego koka, i udalam sie do salonu.

Tata byl juz dawno w pracy, a mama.. Wlasciwie nie mam pojecia gdzie byla, zawsze gdy wstaje, jej juz nie ma.No coz, nie ma to nie ma.

Juz od malego wyczuc mozna bylo ode mnie zupelna obojetnosc do wszystkiego.

Aktualnie mam 16 lat, i jedyne co zmienilo sie u mnie przez te lata jak u kazdej nastolatki to po prostu dojrzewanie. Tyle ze u mnie jest to tylko i wylacznie zewnetrznie.

Gdy mam "te dni" nie zachowuje sie jak uprowadzona z jakiejs puszczy, tylko zwyczajnie. Cicha, obojetna, leniwa. Cala ja.

Najchetniej jedyne co bym robila cale dnie to ogladala seriale i jadla.
Ale niestety to tak nie dziala.

Bog, a wlasciwie to rodzice zeslali mi mojego brata.
Jest zupelnym przeciwienstem mnie. Wszedzie go pelno, i to mnie rodzice wybrali na jego nianke gdy ich nie ma.

Pominmy to, ze sama mam tylko 16 lat, i niekiedy rowniez potrzebuje wsparcia z ich strony.

Przygotowalam sobie platki,i w czasie ich jedzenia postawilam na przegladanie social mediow.

Od razu moje mysli przykuła pewna reklama na fejsie - "najwieksza dyskoteka w moim miescie, tylko dzisiaj kazdy 15+ ma wstep!"

Zawsze marzylam by tam pojsc, poczuc te atmoswere... Na razie moge tylko pomarzyc.

Mamy nie ma nadal, a przeciez brata nie mam komu dac do przypilnowania.. Zreszta rodzice by mnie zabili gdyby sie dowiedzieli że powierzylam komus moje obowiazki.

Po zjedzeniu poszlam ogarniac sie do toalety, ubralam sie i wyszlam odebrac brata z polkolonii szkolnych.

Po dotarciu na miejsce rozpoczelam poszukiwania grupy do ktorrj przynalezy moj brat.
-"Grupa Sokolow na pierwszym pietrze".
Powiedziala jakas nauczycielka z gimnazjum.

Dyskretnie podeszlam do pani prowadzocej aktualne zajecia, i poprosilam by zawolala mojego brata. Nie zabardzo chcialo mi sie przepychac przez te gromade dzieci.

-"Wojtek! Siostra przyszla po Ciebie".
I nagle zobaczylam go. Mojego brata, calego umazanego farbkami, bez jednego buta.
"Chyba nic mnie juz nie zdziwi".

-"Zbieraj sie mlody, nie wiem czy mama wziela klucze".
-"Ale ja nie wiem gdzie jest moj drugi but!"

I tak przez mojego brata minelo kolejne pol godziny na poszukiwaniach jego cholernego buta..

Dotarlismy do domu.
Mamy nie bylo nadal, Wojtkowi wlaczylam bajki w salonie, a sama zaczelam dobijac sie do mamy.

"7 razy dzwonie i nic, a kiedy ja nie odbiore 1 raz, to od razu wielka afera!"

Zbulwersowana dolaczylam sie do brata i zaczelismy ogladac bajki.

W miedzy czasie przygotowalam cos do jedzenia dla Wojtka, i pomoglam mu sie umyc, nie wiem jak mozna byc tak nie umiejetnym zeby byc calym brudnym od farbek..

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 17, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Nie Chcę DorastaćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz