Happy B-day Mika!

493 30 2
                                    

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.


- Co porabiasz, Yuu-chan~? - w kuchni pojawił się młody wampir.

- Mi-Mika! - Yuuichirou prawie podskoczył z zaskoczenia i odwrócił się w kierunku przyjaciela. - M-Miałeś wyjść... - zielonooki lustrował wzrokiem przystojnego chłopaka w białym golfie i czarnych spodniach.

- Yuu-chan... Co tam ukrywasz za plecami? - Mikaela złapał ukochanego za nadgarstki i odsunął od szafki, którą próbował zasłonić własnym ciałem.

- Mika! Nie-! - jego oczom ukazał się ubrudzony w mące i czekoladzie blat.

- Yuu-chan, czy ty coś gotujesz?

- Nie patrz, baka! - krzyknął zawstydzony Amane. Jasnowłosy zauważył brązową masę z kawałkami czekolady w różowych foremkach, ułożonych na metalowej blaszce do pieczenia.

- To... babeczki? A może muffinki? - zgadywał, przyglądając się przyszłym wypiekom.

- Sam nie wiem... A teraz odejdź!

- Dla kogo je robisz?

- D-Dla rodziny... - mruknął pod nosem, odwracając wzrok.

- A-Acha - Mika przygryzł dolną wargę. Chodzi mu o nich, prawda? Teraz nie jestem jedyną rodziną Yuu-chana... Wszystko się zmieniło...

- Zastanawiałem się... Czy-Czy mam upiec też dla ciebie? Dzisiaj są twoje urodziny i... - na policzkach Yuuichirou pojawił się rumieniec.

- Eh? Pamiętałeś? Ureshii! - rzucił się na chłopaka i przytulił go do siebie. Następnie spojrzał w szmaragdowe tęczówki .- Dziękuję, że o mnie pomyślałeś, ale... nie mogę jeść ludzkiego jedzenia. Nie czuję się po nim najlepiej... - przyznał ze smutkiem, uwalniając go z uścisku.

- Mika... - spojrzał zmartwiony na wampira.

- Nic na to nie poradzimy. Nie jestem już człowiekiem - westchnął.

- Ja... chciałbym coś dla ciebie zrobić! Mika! Co mogę zrobić? Chciałbyś coś dostać? - Amane złapał go za ramiona.

- Hmm... - na ustach Shindou pojawił się zadziorny uśmiech. - W taki razie... Chcę buziaka!

- T-Tylko wstawię babeczki, czy cokolwiek to jest... - czarnowłosy zajął się pieczeniem i nastawił piekarnik na dwadzieścia minut. - Jestem gotowy - oznajmił ze szkarłatnymi rumieńcami na policzkach.

- Ja tym bardziej - uśmiechnął się szeroko.

- Nie zgrywaj się... - mruknął zawstydzony.

- Jakżebym śmiał! - chwilę później jego wargi delikatnie i bez pośpiechu musnęły lekko... miękki policzek wampira. Zamrugał i posłał chłopakowi zwiedzone spojrzenie.

- Yuu-chan... najwyraźniej źle mnie zrozumiałeś - Mikaela wsunął swoje szczupłe palce w hebanowe włosy i przyciągnął go do siebie.

Happy B-Day Mika! (Mikayuu)Where stories live. Discover now