Prolog

33 1 0
                                    

Kolejny deszczowy, jesienny dzień. Nowy Jork jest w talkie dni najpięknieszy. Deszcz nie wydaje się być przeszkodą dla prawie biegnących przechodniów na Broadway Street.

  Wysoki blondyn, ubrany w bomber jacket i bluzę Gucci, czarne rurki oraz buty Vans z czapką z daszkiem na głowie oraz ze słuchawkami w uszach i z kubkiem kawy w ręku wychodzi ze Starbucksa. Deszcz i Believer od Imagine Dragons to duet idealny, zwłaszcza jeżeli chodzi ten nowojorski deszcz.

  Wysoki brunet w rozpiętej skórzanej ramonesce, Koszuli w czerwono-brązowo-białą kratkę i lekko spranym czarnym T-shirtem z logo zespołu Guns'n'Roses oraz ciemnych rurkach z dziurami i przyjemnie czerwonych butach Nike Hurache z czarnymi elementami przechodził spokojnie wzdłuż ulicy. Spojrzał na logo Starbucksa zastanawiając się czy ma ochotę na kawę i przez chwilę nie patrzył przed siebie.

  Zapatrzony w telefon blondyn nie zwracał uwagi na przechodniów ani przed nim, ani zanim, ani koło niego. Nie zauważył, że ktoś idzie z naprzeciwka.

  Caneron zderzył się z blondynem. Seth zdezorientowany upadł na ziemie wylewając na siebie kawę. Zdenerwowany szukał wzrokiem sprawcy tego niefortunnego zderzenia, ale jego wzrok napotkał tylko parę pięknych brązowych oczy przystojnego bruneta.

They'll hang us in the LouvreOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz