Hello Daddy ?

Wstęp.

- Taylor nudzi mi się!!
- Tobie całe życie się nudzi. - spoglada na zwisajaca głowa do ziemi czarno-włosa.
- Masz rację całe moje życie to jedno wielkie nudne gówno. - dziewczyna wstaje i siada obok przyjaciela, biorac telefon do ręki zaczynajac przegladać wszystkie social media.
- Ty byś tylko narzekała. Znajdź sobie chłopaka może będzię spokój.
- A niby od czego mam Ciebie waflociagu?
- Ahh już wiem, że Tobie niczego sie nie mówi.
- Nataniel mówił, że dobrze ciagniesz. - mocno przytuliła swojego przyjaciela.
- Nienawidze Cie...
- Ja Ciebie tez.

*dźwięk wiadomości*

- Ooooo ktoś mnie kocha! - przewraca oczami.

Nieznany:
Hej. Ładnie dziś wygladałaś :*

- Taylor komu podawałeś mój numer?!
- Co?
- Patrz!
- Emi przysięgam, że nikomu nie podawałem twojego numeru! Bo wiem że pozbył bym sie swojego kochanego pytonga.
- Tak chyba krasnala.

Ja:
Znamy sie??

Nieznany:
Nie. Znaczy ja Cię znam ty mnie nie koniecznie :)).

- Jeżeli to jakiś z twoich kumpli to was wszystkich wykastruje i już nie będzie czym ruchać.
- Auć ranisz - łapie sie za serce i po chwili wybuch śmiechem -

Koniec pierwszego czegoś :)) fajne wiem xD cdn....