Nowa Ja

Część 1

      Pewnego razu w spokojnej wsi w Małopolsce mieszkała Allie. Była dobrą, pomocną piętnastoletnią uczennicą, która chodziła do ostatniej klasy gimnazjum. Rok szkolny się zaczął, Allie spędziła wakacje dość spokojnie, chociaż w ostatnim tygodniu wakacji coś się zdarzyło, co ALlie nie chciała pamiętać. Ale niestety takie życie, nic co się wydarzyło nie wymarze się jak za dotknięciem magicznej różdżki. Allie po kilku tygodniach przestało obchodzić to zdarzenie oraz większość rzeczy. Mimo że wszyscy uważali ją za ładną, mądrą i radosną dziewczynę, tak nie było. Skrywała wiele tajemnic, o których nikt nie miał pojęcia.  Tylko jej przyjaciel Alex wiedział co nie co o jej problemach. Oprócz Alexa, Allie posiadała, także dwie przyjaciółki Katy i Rebece, które wiedziały o kilku problemach, ale dużo mniej niż Alex. Trzecia klasa wydawała się dla Allie trudna, lecz starała się tego nie pokazywać i wytrzymać wszystkie trudności. W domu, także nikt nie wiedział, co się dzieje z Allie. Gdy wracała ze szkoły, jadła obiad i uciekała do pokoju. Nie raz spędziła dni w całkowitej samotności. Nikt jej nie odwiedzał, zaglądał jak się ma i czy wszystko w porządku z nią. Nie interesowali się nią. Ostatni rok bardzo zmienił ją. Już nie była dawną wersją siebie. Chodziła cały czas smutna, zamknięta w sobie, mało mówiła i tak samo było z jedzeniem. Allie przestała jeść jak dawniej. Nigdy nie miała apetytu. Nie głodziła się, może czasem, ale starała się jeść ile mogła. Na śniadanie płatki zbożowe z jogurtem, drugie śniadanie czasem i obiad, który jadła zawsze, żeby rodzina widziała, że je. Allie pragnęła, żeby ten rok był wyjątkowy.  Niestety nie udało się. Już na samym starcie oceny poleciały jej w dół. Jak na piątkowo-czwórkową uczennicę, teraz miała trójki i dwójki. Mimo że ciągle siedziała w domu i się uczyła. Minęły dwa miesiące, z Allie było coraz gorzej - jej przyjaciółki miały dość, ponieważ nie chciała rozmawiać na temat co z nią jest i tylko siedziała gdzieś sama pod klasą. Allie miała dość, była wykończona psychicznie i fizycznie. Mało rzeczy ją cieszyło, a jeżeli nawet to jej szczęście szybko mijało. Jedyną rzeczą, która jeszcze ją cieszyła było pisanie z Carterem, chłopakiem, który jej się podobał. Chociaż wiedziała, że nigdy nie będą razem. I tak mijały jej dzień za dniem, ty dzień za tygodniem. Była coraz słabsza i wykończona. Carter przestał dopisywać, przyjaciele też się odsunęli. Allie została sama. Był początek tygodnia. Allie cały weekend czuła się źle, ale o niczym nie powiedziała rodzicom, żeby mogła iść do szkoły...