Louis: Wyszłaś na papierosa i kiedy sięgnęłaś do kieszeni zorientowałaś się, że zgubiłaś zpaliniczkę. Zapytałaś chłopaka stojącego obok czy mógłby ci pożyczyć swoją. Chłopak podał ci ją z uśmiechem i kiedy podziękowałaś zaczęliście rozmawiać. Przy okazji przedstawiliście się sobie i Louis zaproponował ci drinka. Do późna siedzieliście razem pijąc drinki i rozmawiając. Kiedy już chciałaś wracać chłopak powiedział, że odprowadzi cię do domu. Na koniec poprosił cię o numer telefonu, szybko mu go podałaś.
- To do zobaczenia - powiedział z uśmiechem.
- Do zobaczenia - odpowiedziałaś.Harry: Wyszłaś ze swoim psem na spacer. Spuściłaś go ze smyczy i usiadłaś na ławce. Kiedy zajęłaś się przeglądaniem internetu nie zauważyłaś że twój pies gdzieś się oddalił. W końcu zorientowałaś się, że go nie ma i zaczęłaś go szukać. Po dłuższej chwili zobaczyłaś przystojnego chłopaka, który bawi się z twoim psem. Podeszłaś szybko do nich.
- To twój pies? - zapytał.
- Tak. Przepraszam nie zauważyłam, że uciekł.
- Jest słodki. A tak w ogóle to jestem Harry. - przedstawił się wyciągając rękę w twoją stronę.
- A ja [Y.N.] - odwzajemniłaś gest.
- Może się przejdziemy? - zaproponował.
- Jasne. - odpowiedziałaś uśmiechając się nieśmiało.Niall: Siedziałaś przy jednym ze stolików, kiedy podszedł do ciebie niewysoki blondyn o niebieskich oczach.
- Mogę się przysiąść?
- Pewnie, że tak.
- Jestem Niall. - powiedział ukazując rząd białych zębów w słodkim uśmiechu.
- [Y.N.] - odpowiedziałaś.
- O nie! - prawie wykrzyczał chłopak.
Popatrzyłaś na niego pytającym wzrokiem nie wiedząc o co chodzi.
- Skończyły mi się frytki. - powiedział smutno.
Roześmiałaś się.
- Mogę podzielić się z tobą moimi.
- Dzięki! - powiedział i wepchnął sobie do buzi garść frytek.Liam: Po skończonym długim treningu wyszłaś z siłowni. W pewnym momencie na coś stanełaś. Okazało się, że są to klucze. Podniosłaś je i wyszłaś na zewnątrz. Po chwili podbiegł do ciebie przystojny brunet pytając czy nie widziałaś jakichś kluczy. Pokazałaś mu przedmiot, który znalazłaś - to były jego klucze. W ramach podziękowania zaprosił cię na kawę.
Zayn: Odchodziłaś z zakupami od kasy i nagle wszystkie sie wysypały. Zaczęłaś je zbierać. W pewnym momencie podszedł do ciebie szatyn i zaczął ci pomagać. Kiedy już skonczyliście podziękowałaś mu, i aby się odwdzięczyć zaprosiłaś, go do kina.
CZYTASZ
~ Preferencje One Direction ~
RandomPierwsza część preferencji. Mam nadzieję że wam się spodoba. Gwiazdkujcie 🌟 I obserwujcie👍