Prolog

235 13 1
                                    

- Ahsoka! Ahsoka! - Anakin stał i patrzył na mnie z góry. - Wstawaj trening czeka!
- Nie! Nie! - oblewały mnie poty, bałam się własnego snu, bałam się tego jak postąpiłam. Czy słusznie?
- Co nie? - Anakin patrzył na mnie zdziwiony.
- Nie mogę! Mam dość! - mówiłam dalej
- Więc idź, jak chcesz, lecz pożałujesz tej decyzji. Mogłaś być potężna!
- Nie mogłam ! - zaprzeczałam - Siła to nie wszystko! Nie tego uczył mnie Anakin!
- A czego? Tego jak być miękką!? Jak się poddać?! Żenada - mówił jakby nie wiedział, że mówi sam o sobie w tak zły sposób.
- Co się z Tobą dzieje Mistrzu? - pytałam własnego wspomnienia
- To przez Ciebie! Patrz co ze mną zrobiłaś!
- Nie! To nie ja! - rozpłakałam się i w tym momencie obudziłam.
- To był tylko zły sen. - mówiłam sobie. Tylko koszmar...
Wstałam i spojrzałam na otoczenie wokół.
Nagle w pokoju pojawił się mężczyzna
- Witaj Ahsoka. - powiedział
- Nie! Co się ze mną dzieje!? - Padłam na podłogę. Anakin ze snu miał rację. Byłam miękka. Ale nie przez Anakina... Przez siebie...

Przepraszam, że krótkie. Od teraz postaram się dodawać (jak będzie dużo czasu) rozdziały nie za krótkie i ciekawe. Mam nadzieję że pojawi się dzisiaj kolejny next tego, oraz Szkoły Z Rebeliantami, no i może z Bez Granic. Zobaczymy!
Niech Moc będzie z wami zawsze i wszędzie!
- Herusias -

Ahsoka Tano - Zawróć!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz