Otworzyłem zaspane oczy i przetarłem je ręką, przewracając się na drugi bok. Zobaczyłem śpiącą obok mnie w mojej koszulce blondynkę. Annabel. Delikatnie pocałowałem ją w czoło i wstałem z łóżka zakładając spodnie. Otworzyłem drzwi balkonu wychodząc na świeże powietrze Brazylii. Na jednym z krzeseł przy barierkach siedział Dominic pijąc piwo.
-Co tu robisz?- Spytałem siadając przy stole naprzeciwko mężczyzny otwierając sobie piwo.
-Ładnie razem wyglądacie.- chłopak całkowicie zignorował moje pytanie. Spojrzałem zmrużonymi oczami w stronę nadal śpiącej dziewczyny, mocno zaciskając szczęki. Kątem oka widziałem jak Dominic przesuwa po stoliku w moją stronę papierową, dosyć sporą kopertę, uważnie mi się przyglądając.
-Co to jest?- wziąłem delikatnie, dokument powoli go otwierając.
-Sam zobacz.
Coraz bardziej ciekawy zawartości, szybko wysunełęm zdjęcia z koperty. To co tam zobaczyłem ścisnęło moje gardło, a moje serce szybciej szybko zabiło na widok tak bardzo znanej mi dziewczyny. Nadia. Zacisnąłem oczy, odganiając łzy i spojrzałem z pytaniem we wzroku na mężczyznę siedzącego przede mną.
-Zrobiono je tydzień temu.