Prawdziwe Stwarzanie

52 2 2
                                    

Uwaga! Opowiadanie nie ma na celu nikogo obrazić swoją treścią, dotyczącą religii. Proszę podejść do niej z dystansem i wyrozumiałością gdyż to mój pierwszy utwór. Miłego czytania :)

Dlaczego akurat mężczyzna i kobieta?Dlaczego tak każdy myśli?Nazywam się Adam i opowiem wam, jak było naprawdę z tym całym dzikim stwarzaniem. Posłuchajcie... Wszystko zaczęło się bardzo dawno temu...

No tak... Pewnie! Stworzył Ziemię, niebo, wodę, wielkie zoo itp. Jak on to powiedział?.. "Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię. Ziemia zaś była bezładem i pustkowiem..." Chyba nawet zrobili o tym książkę?.. No! Ale przejdźmy do mojej skromnej osoby. No więc, stworzył (ten, tam na górze) mnie, Adama.

Niezwykle przystojnego, umięśnionego, silnego, inteligentnego, no... idealnie uzdolnionego w każdym aspekcie, cały ja... Stworzył.. A potem zrzucił wszystkie obowiązki na mnie! Bezczelność! No sorry, ale... Co to ma być?! Stworzył to wszystko żebym ja się z tym musiał użerać?! No ale dobra.. Sprzątałem ten cały bajzel kiedy nagle BUM! I budzę się na ziemi!

Wstaje, patrze, a tam taka laska! Pierwsze o czym pomyślałem, to jak podtrzymać nasz gatunek. No co? O czym może myśleć mężczyzna w takiej sytuacji?! Kulturalnie do niej podszedłem i zaproponowałem że ją oprowadzę po ogrodzie. Pokazałem jej wszystkie miejsca, zwierzęta a na końcu rośliny. Wszystkie jakie były na stanie: do wąchania, do ozdoby, do jedzenia, do palenia, wszystkie rośliny jakie zdążyły urosnąć! Na końcu poszliśmy pod drzewo życia.

A! Tak wyrywając się z kontekstu! Wiecie, na początku mówiłem wam, co zostało stworzone przede mną. Okazuje się, że przed Ziemią byli jeszcze aniołowie, z czego jeden z nich zrobił protest. I właśnie o nim wam za chwilę opowiem.

No... Wracając do tematu...
Pokazałem jej to całe drzewo, a tam... wąż! (Kto by się spodziewał) Ale nie taki zwykły! Tak, tutaj za wiele się nie zmieniło, ale słuchajcie dalej! Tak jak w normalnej historii, wąż zaczął kusić Ewkę, a że wiem jak to się skończy, to bohatersko stanąłem przed wężem i mu wywaliłem to, co o nim myślę! Yyyy.. Tak! Gadałem do węża
- Wiesz co?! Zapomnij że ją skusisz ty pełzająca poczwaro! Nie na mojej warcie.
Ewcia.. - Powiedziałem odwracając się do dziewczyny
- Ja?
- Słuchaj.. Poszła byś może na spacerek?
- Nie
- *fuck*
- Jestem głodna, a on mówi..
- Kto mówi?! - Przerwałem jej - Wąż mówi? Dziewczyno.. ha ha ha.... Przecież zwierzęta nie umieją mówić. Za dużo spacerowaliśmy na słoneczku - Odpowiedziałem pewnym głosem
- Tak? To po co mnie znowu wysyłasz na spacer?
- *fuck* #2 - nooo.. Mówisz że jesteś głodna więc pomyślałem że pójdziesz i przy okazji coś zjesz?
- Ale te owoce...
- Tych nam nie wolno!
- Ale..
- IDŹ ŻRYJ JABŁKA!!!
- Pff! - Odwróciła się i poszła.

Chyba się obraziła.. Cóż, kiedy była wystarczająco daleko, znów zwróciłem się do węża:

- A z tobą jeszcze nie skończyłem kolego..
- Ssserio? - Odpowiedział, a właściwie syknął w moją stronę
- Faza pierwsza: szok -
Faza druga: natłok myśli - *czy on mi właśnie odpowiedział? Nie.. T..to nie możliwe!*
Faza trzecia: reakcja - Aaaaa!!! Ty gadasz!!
- Ssserio? - powiedział jak gdyby było to coś oczywistego
- Aaaa!!! Aaaa... A no tak, ty gadasz..
- No brawo geniuszu!
- Słuchaj no, ty szczurzojadzie! Ty weź się odpaprykuj od tej tam daleko, dobra?
- Mówisz o swojej kobiecie?
- Pff.. Jakiej tam kobiecie.. Koleżance!
- Jak to KOLEŻANCE?
- No... Po prostu - I tak oto z darcia mordy, przeszło na zwierzenia. I po jakimś czasie:
- Wszystko w porządku? - Zapytał wąż - Słuchaj... Może chcesz o tym pogadać?
- No bo.. Baby są skomplikowane - powiedziałem i usiadłem pod drzewem

- Jak Ci nie pasuje to przerzuć się na facetów!

- Słucham?! Znaczy.. Nie no.. To nienaturalne!

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 21, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Prawdziwe StwarzanieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz