Rozdział 9

28 3 0
                                    


~03:26~

Ognisko było super, ale niestety musieliśmy już wracać do domu. Pożegnałam się z ciocią, jej mężem i ich córką i razem z rodzicami wróciliśmy do domu.
~03:47~ ( w domu )
Gdy byłam już w domu pobiegłam do łazięki. Zmyłam makijaż i umyłam zęby. Nagle napisał Charlie.
Charlie: Hej księżniczko 😘👑
Ja: Hej książe 😘👑
Charlie: Co tam u ciebie?? 😘💟
Ja: Nic dopiero co wróciłam z ogniska od cioci.
Charlie: Aha.
Ja: A ty co robiłeś ??
Charlie: Nic tylko bylem z kumplami w knajpie.
Ja: Aha ok. Dobra kocie ja już kończę bo mi się już oczy zamykają.
Charlie: No okey 😘💓 dobranoc 😘😘
Ja: Dobranoc 😘😘
~Następnego dnia~
Gdy wstałam napisałam do Charliego czy mogę do niego wpaść po południu. Charlie odpisał mi że tak.
Gdy byłam u Charliego posiedzieliśmy chwile u niego i pojechaliśmy na wycieczke. Jechaliśmy jechaliśmy gdy nagle kierowca tira wpadł w poślizg i w nas udeżył. Samochód który jechał z tyłu zadzwonił na 112. Gdy przyjechała karetka zabrała Charliego a kilka minut później przyjechała druga karetka która zabrała nas do szpitala. W szpitalu po chwili pojawili zjawili sie rodzice Charliego i moi rodzice. Doktor mnie opatrzył i zszył głębokie rany a Charlie był nie przytomny.

Internetowa MiłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz