Kolejnego dnia kiedy wstałem wyszłem przed dom i zobaczyłem że las jest cały kiedy do niego weszłem przeniosłem się do fantastycznej krainy przed zamek Marekela.Za mną czekał na mnie rycerz Mateusz i przypomniał mi o moim zadaniu które miał mi wczoraj powiedzieć.Zapytałem go
-Jakie to zadanie?
-Zadanie to brzmi tak muszisz udać się do mrocznego lasu i zabić złą wiedźme Maje.
Możesz tę noc spędzić w zamku ale ostrzegam cię jak cię zobaczy to będzie cię szukać aż cię nie znajdzie i nie zabije.Idź lepiej spać bo jutro czeka cię bardzo ciężka misja.Kolejnego dnia jak wstałem zacząłem szukać tego mrocznego lasu.Gdy już znalazłem zgubiłem się i błądziłem w nim około godziny w pewnej chwili znowu usłyszałem jakiś dziwny głos który kazał mi odwrócić się a kiedy już się odwróciłem zobacyłem bagna których wcześniej tu nie było.Lecz był tam mały domeczek gdy spojrzałem się w okno ujrzałem złą i brzydką wiedźme Maje po chwili zniknęła a ja zacząłem uciekać do rycerza Mateusza.Gdy już tam byłem zamku nie było ani króla ani rycerza a gdy się odwróciłem byłem już w parku o godzinie 20:53 szybko pobiegłem do domu i poszłem spać.Następnego dnia lasu już nie było tak jak całego miasta w tamtym momencie zemdlałem i znów widziałem tą wiedźme Maje która mówiła że jest w Afryce w studni z całym miastem i odda mi je jeśli oddam jej swoje życie i mamy się spotkać w jej studni.Gdy już byłem przy jej studni zalałem ją lawą którą znalazłem po drodze.Lecz ona wyleciała cała i zdrowa a całe miasto było już na miejscu bo tylko je zniewidzialniła i wtedy zaczeła strzelać we mnie kulami ognia.Wtedy zjawiła się wróżka Barry i zabiła ją od tyłu i od razu znikneła ale na ziemi została tylko karteczka z napisem ͵͵Moje imie to wróżka Dirit Barry" i wtedy zacząłem uczyć się magii stałem się bardzo zaawansowanym czarodziejem i zyłem magiczną i fantastyczną drogą.Moi rodzice wyjechali do Londynu i już nigdy nie wrócili.
CZYTASZ
Wiedźma Maja
FantasyTa książka jest o złej wiedźmie Maji która chce zabić wszystkich którzy ją widzieli ale nieudaje się jej zabić pewnego chłopca który miał na imię Gąbka a to wszystko działo się w wakacje.