Pierwszy dzień wiosny , powoli wyczołgałam się z łóżka . Stanęłam gołymi stopami na drewnianej , zimnej podłodze . Kiedy schodziłam na dół po schodach zauważyłam że nie ma nigdzie nie ma mamy , po chwili spojrzałam na zawieszony nad kuchnią zegar , była 12:23 . Wiedziałam że o 10:00 mama chodziła do klubu kulinarnego . Kiedy przechodziłam obok salonu , moja siostra mnie zauważyła .
- Cześć Kate , długo spałaś . - powiedziała Emilli
jedyne co zrobiłam to szłam przed siebie do kuchni , nie miałam ochoty teraz z nią rozmawiać . Kiedy byłam już przed mroźną lodówką , otworzyłam ją i sięgnęłam po mleko podeszłam jeszcze do szafki by wyjąć płatki i miskę . Kiedy już zjadłam płatki musiałam się ogarnąć , tylko że kiedy przechodziłam przez salon widziałam że mojej siostry nie ma . "Ciekawe gdzie się podziała" pomyślałam , lecz jednak postanowiłam to zignorować i poszłam do łazienki . Kiedy stałam już przed lustrem patrzyłam dłuższy czas w moje długie białe , potargane włosy . Nie wspominając już o moich mocno zielonych oczach , w szkole wszyscy się ze mnie śmiali że jestem jakimś dziwadłem . Kiedy już byłam gotowa do wyjścia , wybiegłam z domu zostawiając kluczę na stole w salonie , biegłam w stronę lasu . Jednak po drodze spotkałam coś bardzo dziwnego a bardziej kogoś , był to Niebiesko-Włosy Elf z bardzo dziwnymi ubraniami . Kiedy patrzyłam jak zbierał liście jakiegoś kwiatka , usłyszałam kroki schowałam się w krzakach . Nagle obok Elfa pojawił się Blady chłopak z czarnymi włosami
- Musimy już iść - powiedział czarno-włosy do elfa
- Dlaczego ? Mamy jeszcze sporo czasu - odpowiedział mu Elf z uśmieszkiem
- Czujesz to ? to chyba człowiek - Elf popatrzył na niego z poważną miną po czym obaj pobiegli w stronę lasu
Pobiegłam za nimi ale okazało się że ich zgubiłam , postanowiłam sobie więc odpuścić i poszłam strumieniem rzeki . Byłam już przy wodospadzie , kiedy usiadłam na mroźnym kamieniu zobaczyłam że obok wodospadu jest jakiś dziwny krąg podeszłam do niego , zdziwiłam się bardzo kiedy zobaczyłam że w środku była czekolada w opakowaniu . Od razu się na nią rzuciłam bo zapomniałam wspomnieć kochałam czekoladę , kiedy miałam już ją w rękach nagle magiczne zniknęła . Jednak wokół mnie pojawiły się latające świetliki , a po chwili rozbłysło się białe światło nie było niczego tylko biel ...
![](https://img.wattpad.com/cover/122922045-288-k558621.jpg)