coś się dzieje

8 1 0
                                    

Pierwszy raz zauważyłem ją, gdy minęła mnie na ulicy.
Szedłem tamtędy tylko, gdy mi się nie spieszyło do pracy, zrobiłem wszystko, co miałem zrobić i mogłem sobie pozwolić na poranny spacer.
Kiedy tamta dziewczyna szła na przeciwko mnie, pomyślałem, że jest po prostu bardzo ładna. To była szybka myśl, bo i ona minęła mnie szybko - zdążyłem jedynie rzucić na nią okiem. Obraz jej postaci, na początku prędko odszedł z mojej głowy, jednak nie został z niej całkowicie wyparty - w ciągu dnia wracał do mnie wiele razy.
Wystarczyło kilka godzin, bym uznał że nieznajoma jest dużo więcej niż tylko "bardzo ładna".
Od razu po powrocie wieczorem do domu zabrałem się za wszystko, co miało być gotowe na następny dzień.
Chciałem oszczędzić sobie czasu rankiem, by móc iść do pracy okrężną drogą - liczyłem, że mi się poszczęści i znowu spotkam dziewczynę.
Świat postanowił dać mi to, czego tak bardzo chciałem.
Minęła mnie ponownie. Tym razem postanowiłem zwrócić uwagę na szczegóły jej ciała, by móc zbudować sobie w głowie obraz tego, kim jest; połączyć to, co zobaczyłem poprzedniego ranka ze szczegółami, które wychwyciłem wtedy.
Pierwszym, co zauważyłem, były jej duże, sarnie oczy. Następnie nos, który delikatnie kierował się ku niebu.
Ostatnim, co zarejestrowałem, był zapach jej perfum. Bardzo słodki. Moja matka nigdy takich nie lubiła, uważała tego rodzaju zapachy za tandetne. Mi przypadł do gustu.
Od tamtej pory coraz częściej do pracy chadzałem wyłącznie okrężną drogą.
Owszem, teraz zdarzały mi się spóźnienia i owszem, szef coraz bardziej się na mnie denerwował, jednak nawet teraz myślę, że było warto, bowiem niedługo potem Ania stała się stałym i bardzo miłym elementem mojej codzienności.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Sep 17, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

jeszcze nwmOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz