Kolejny dzień w tym piekle. Dokladnie mijają dwa miesiące od mojej kary. Dzisiaj pozwolili mi iść na plac. Jestem taka szczęśliwa ze zobacze Rebeke i Amande..znaczy tylko Rebeke bo Amande zalewa wodospad Lucyfera...no mówi się trudno..chociaż będę mogła zobaczyć jedną z nich.
Właśnie dzwonię do Rebeki:
-No ja właśnie idę.
-Gram właśnie w lola noo...
-Ty nerdzie jebany..
-Skończę grac i wyjdę.
-Oki.
______Stoję i czekam aż Rebeka skończy grać...sytasznie mi się to dłuży....o idzie.
-Sowa!!!!
-Rebeka!!!
_____Chodzimy już tak około godziny..heh ale ten czas leci...dowiedziałam się od Rebeki paru rzeczy..np.: nasz przyjaciel Perry się do nas nie odzywa..czm? Nie wiemy, coś mu szczeliło do łba...pewnie gra w lola xD.
Po wycieczce do Białowieży wszystko się zmieniło...ja oczywiście nie pojechalam, a jakże inaczej..martwimy się o niego...bardzo przeżyłam że się do nas nie odzywa..jest dla mnie jak brat. Rebeka powiedziała mi tez o jej znajomym z lola...tak wszyscy gramy w lola...dziewczyny mnie uczą...heh to się robi zaraźliwe i uzależniające xD.
______Siedzimy z Rebeką na belkach i rozmawiamy....ogólnie to nie wiem o czym jak zwykle o głupotach heh xD. Z mojego telefonu lecą piosenki i właśnie leci piosenka 1D you and i...jedna z moich ulubionych...tak, polubiłam 1D 3 lata po tym jak się ropadło...i co z tego? Mają całkiem fajne piosenki. Nie rozumiem czemu teraz razem nie grają...może się do siebie nie odzywają...szkoda bo naprawde fajnie grali.
A wracając do belek xD.
Siedzimy tak sobie juz może z godzine i widzimy że idzie jakiś ktoś w naszą strone...kurwa jak my się obsrałyśmy...schodzimy z samej góry i przeskakujemy przez ogrodzenie i biegniemy polem za jakaś stodołe..nie wiem co to było ale coś było xD...
-kuurrwwaaa....jak się obsrałam...heh
-kuwa Sowa ja też xD.
-chodź jeszcze na plac...Jezu jest 20.50...jebie...siedzę jeszcze do 21.
-oby ci jutro pozwolili przyjść
-noo..można pomarzyć...
-może pozwolą...musisz zapytać
-zapytam
________Po 21 pożegnałam się z Rebeka i poszłam do "domu" ...ciekawe czy bedzie kolejna awantura....i jak zwykle miałam racje...a jak inaczej mają się zachowywać jebany degenerat i naiwna kura domowa...
______Za wszystkie błędy przepraszam. Dla tygrysa❤