blind eye; taekook

147 15 7
                                    

Dla meiokin
Pamiętasz, jak mówiłem, że wyszedłem już z nałogów. Wyrzuciłem wszystkie żyletki. Drogi Kookie, wiesz, że lubię kłamać. Nie mam z tym problemów. Jestem cholernym kłamcą, który nie boi się niczego prócz własnej głupoty.

Jestem idiotą i to doszczetnym. Jestem przeżarty nienawiścią. Naprawdę udawanie przychodzi mi z prostotą, lecz to boli tak kurewsko boli. Nie jest dobrze, uwierz przeraża mnie myśl, że mam przed sobą całe życie.

Jednocześnie całe życie a widzisz śmierci też się boję. Obydwie śmiertelnie przerażające. Mój były powiedział mi kiedyś, że woli zabić się sam niż czekać na starość.

Był pierdolonym idiotą i kłamcą. Jeszcze większym niż ja. To głównie przez niego jestem jaki jestem. Wulgarny, głośny, wredny. To on mnie zmienił. Byłem wrażliwy, kochający, spokojny, co on ze mną zrobił.  Rok temu to właśnie był okres, gdy przeżywałem największą depresję. To bolało, ukrywanie przed tobą, że nie mam dojść. Jednocześnie wiem, że ja po twojej śmierci nie pozbierałbym się. Nie wiem jak jest z tobą.

Jesteśmy sobie tak bliscy, a jednocześnie mam wrażenie, żeby całkowicie nic o mnie nie wiesz i nie zależy ci na mnie. Boli

Często płakałem. Teraz wolę to tłumić w sobie. Jestem agresywny. Wiem to, kurwa przecież ja jestem pierdoloną tykającą bombą. Mam napady w momencie, gdy ciebie nie ma przy mnie.

Pamiętasz, te dni gdy nie było Cię w szkole? Poprosiłem o wyjście do łazienki,a gdy byłem przekonany, że nikogo tam nie było rozryczałem się.
Byłem tak cholernie wkurwiony, że nasze drogi się rozejdą a ty całkowicie zapomnisz o mnie drogi Jungkooku.

Tak bliscy a jednak oddziela nas naprawdę gruba ściana. Boli mnie patrzenie na nasze szczęście, gdy jestem tak słaby. Dorośli wcale nie ułatwiają. Dla nich jestem nikim. Gnojony na każdym kroku.

Tik tak

Jaki kabelek przeciąc, żebym nie wybuchnął. Uspokajasz mnie, ale czasem gdy nie widzisz, zamast białego ja przecinam czerwony i zaczyna się dziać. Brałem leki na uspokojnie. Nie sypiam w nocy. Coraz mniej wiem co dzieję się wokół mnie. Zapominam o wszystkim co mówiłem.

Jestem pieprzonym egostą. A z drugiej strony czy usłyszałem kiedyś od ciebie szczerego kocham Cię?
Jestem tylko sklerotykiem, bez ambicji na przyszłość. Na którym wszyscy składają tylke obowiązków, że już nie daje rady.

Bezsilność- tak nazywam to co czuję. Wiem, że jestem za słaby na jakikolwiek inny odważny czyn. Rozchmurzasz moje dnie. Tylko ludzie ja naprawdę nie jestem pierdoloną maszyną szczęścia, nie jestem zaprogramowany do tworzenia uśmiechów, dopiero się uczę. Zaskakujące dla mnie jest jak wytrzymałeś ze mną tak długo.

Za długo siedziało to we mnie, żeby nie pochwalić się, że nie mam szans dostać się tam gdzie chcę. Biegnę choć sam nie wiem gdzie. Jestem tylko ludzką istotą. Chyba.

Nie wiem, nie kontroluje swoich emocji. Domagam się twojej uwagi naprawdę staram się zrobić dla Ciebie jak najlepiej. Chcę trochę ciepła z twojej strony a ty raz za razem nie chcesz. Boli.

Przede wszystkim, chcę żebyś wiedział, że nie jestem idelny. I ja dobrze to wiem. Jestem dupkiem, egoistą i idiotą. Wybaczysz mi kiedyś?

nie bierz nic z tego co mówię
na poważnie jestem kłamcą
nie wiem co to prawda
i prawdziwe marzenia

Dziękuję ci

W sumie nic tu z vkooka ale cii

blind eye; taekook✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz