Sraczka stulecia || Szybcy i rzadcy

Rozdział 1

Przechodziłam właśnie koło sklepu z papierem toaletowym wraz z moją koleżanką Gryzeldą(Nie lubie jej ,ale ok) Wracałyśmy ze szkoły i postanowiłyśmy wpaść do sklepu z papierem toaletowym w którym pracuje stryjeczny wujek cioci dziadka od strony zięcia ciotecznego stryja mamy Gryzeldy (Jak zauważyłeś czytelniku bardzo liczna rodzina)

-Put put mamciś tatciś?-Powiedziała Gryzedla bo jak sie okazło jej rodzice przyjechali na urodziny  stryjecznego wujka cioci dziadka od strony zięcia  ciotecznego mamy Gryzeldy (Niepytajcie sie skąd wiedziała o tych urodzinach)

-Gryzelda może nikogo nie ma?więc chodzmy do mojego domu do którego dojdziemy skręcając w tą niebezpieczną najbardziej przestępczą ulice w mieście i nie żebym tam mieszkała.

-Ok-odpowiedziała i ruszyliśmy do mojego domu który mieści sie w niebezpiecznej najbardziej przestępczej uliczce w tym kraju

Ale oczywiście jakiś baran zatrzymał sie swoim maluchem i wyrwał Gryzeldzie papier toaletowy który przedtem zakosiłyśmy ze sklepu z papierem toaletowym w którym pracuje stryjeczny wujek cioci dziadka od strony zięcia ciotecznego stryja jej mamy(Nie pytajcie kiedy go "Zakosiły")

-O NIE!TO NAJCENNIEJSZA RZECZ JAKĄ MAM TRZEBA TU W11!

-NIE TYLKO NIE W11 MOŻE LEPIEJ NA SYGNALE!?

-NIE BO TO JEST PRZECIEŻ JEDEN PIES! (IKS DEE)

-Dobra spokojnie!-powiedziałam całkiem opanowana

-Jak mam być spokojna! Powtórza się to co kilka lat temu?!

-Co ,co się wydarzyło kilka lat temu?!

Nie wspominałam że nazywam się Ania bania proszek do prania i wprowadziłam się do tej małej miejscowości ze względu na prace mojej mamy w pralni samochodowej.

-Powiedz Gryzelda o co sie rozchodzi?!

-Sraczka stulecia...ONA WRACA!

                                                          Przymopinam!

Opowieść nie ma na celach nikogo urazić (Szczególnie osób o imieniu Ania sama mam tak na imie więc luz blus git majonez) i została ona stworzona TYLKO W CELACH HUMORYSTYCZNYCH!

-