Dziś jest ten dzień.
Czarny Pan ma zaatakować.
-Hej Mionka - wyrywa ją z zamyśleń czyjś głos.
-O hej - mówi - Przepraszam. Nie zauważyłam Cię - odpowiada
To była Ginny.
- To dziś ten dzień - mówi Ginny - dziś ma zaatakować Czarny Pan.
-Tak. Boisz się ?? - pyta Hermiona Ginny
- Jasne, że tak, na pewno ktoś zginie, ale mam nadzieje, że Hogwarth wygra - powiedziała z udawanym uśmiechem - A Ty się nie boisz ?? - spytała
- Tak, boje się. Nawet bardzo - odpowiedziała
I odeszła kierując się w stronę biblioteki.
Co się dzieje ??
Hermiona nagle słyszy jekieś przeraźliwe krzyki, dźwięki.
O nie !!
Voldemort zaatakował.
Już, teraz !!!
Hermiona pobiegła w stronę wyjścia z Hogwartu, ale wpadła na kogoś.
To był Harry.
-Co Ty tutaj robisz ?? - spytał
-Jak to co ?? Bięgnę im pomóc !! - krzyknęła
-Najpierw trzeba zniszczyć wszystkie horkruksy,a zostało ich jeszcze trzy - powiedział Harry
-No dobrze, to co mam robić ?? - spytała Mionka
-Szukaj diademu Roweny Ravenclaw - powiedział
-Dlaczego ??
-Bo to właśnie on jest jednym z horkruksów, drugim jest Nagini, a trzecim jestem ja - powiedział zrezygnowany
-O nie, żartujesz prawda ?? - spytała
- Nie - odpowiedział
-Jeju dlaczego akurat Ty ?? - spytała
-Nie wiem - odpowiedział
-No dobrze, ale trzeba szukać tego diademu. - powiedziała Mionka
-No tak, trzeba - powiedział Harry
-O Luna !! - krzyknęła Hermiona, zauważając blond włosą niedaleko
-Tak ?? - spytała podchodząc do Miony i Harry'ego
-Wiesz gdzie można znaleźć diadem Roweny Ravenclaw ?? - spytała Miona
- Hmm... Nie, ale wiem kto może wiedzieć, gdzie on jest. Córka Roweny - odpowiedziała Luna
-Dobrze, dziękuje Ci Luna - powiedział Harry i pobiegł w skazane mu miejsce przez Lunę.
*** Magia czasu ***
Harry zniszczył diadem Roweny.
Poszedł do Zakazanego Lasu, ponieważ wezwał go tam Czarny Pan.
Hermiona, Ron, Ginny, Luna, Neville i reszta walczą, żeby powstrzymać armie Voldemorta.
Lupin, Tonks, Fred i inni nie żyją, zgineli. Ron jest załamany, ponieważ Fred nie żyje.
Nagle słyszą, jakieś krzyki.
Wychodzą przez ,,drzwi", których już praktycznie nie ma.
Widzą Voldemorta i innych.
I Hagrida,trzyma coś na rękach.
A nie coś, tylko kogoś.
O nie !!
To Harry!!
-Nieeeeeeeee !!!! - Miona słyszy krzyk Ginny
Jest załamana, bo Harry nie żyje.
-Cicho bądź, głupia szlamo - krzyknął Voldemort
Voldzio coś sobie gadał, ale Miona go nie słuchała była wpatrzona w martwe ciało Harry'ego na rękach Hagrida.
Widziała tylko, że Draco wyszedł z rzędu i poszedł do swoich Rodziców. Jak Voldemort go przytula i mówi mu coś na ucho.
Nagle z rzędu wyszedł Neville.
Słychać było śmiechy Śmierciożerców, ponieważ Neville był ranny, ale trzymał coś w ręce. To była Tiara Przydziału.
- Nie ważne, że Harry nie żyje. Ludzie giną codziennie. Przyjaciele... rodzina... Tak straciliśmy Harry'ego, ale jest z nami tutaj. I Fred, i Remus, Tonks i pozostali. Nikt nie zapomni o nich. O tobie tak, bo się mylisz. Serce Harry'ego biło dla nas, dla wszystkich. To jeszcze nie koniec - powiedział i wyciągnął z Tiary miecz Godryka. Przeciął Nagini.
I wtedy Harry spadł z rąk Hagrida i zaczął uciekać, oczywiście Voldemort ganiał za nim, i rzucał różne zaklęcia.
(Głównie Avada Kedavra).
I nagle obaj zniknęli wszystkim z oczy.
Znowu zaczeła się walka.
***Magia czasu***
Nagle pojawił sie Harry.
Hermiona i Ron trzymali się za ręce.
Hermiona podbiegła do Harry'ego i przytulia się do niego, była szczęśliwa, że żyją.
Jednak było jej przykro z powodu śmierci innych.
Poszli na jakieś góry obok Hogwartu.
Harry powiedział, że Voldemort się mylił i czarna różdżka nie należała do Severusa, tylko do Draco, a potem do Harry'ego.
I to właśnie Harry jest jej właścicielem.
-Co z nią zrobimy ?? - spytał Ron
-My ?? - zapytała zdziwiona Hermiona
-No Tak, my - odpowiedział Ron
Jednak Harry chwycił ją i połamał na dwie części.
Jedną z nich rzucił daleko w prawo.
A drugą w lewo.
Złączyli swoje ręce i patrzyli przed siebie na zachód słońca.
---------------------------
Jak widzicie jest trochę dłuższy.
Mam nadzieje, że się podoba.
Ten rozdział jest tak jakby na moje urodziny ☺
Proszę zostawcie ⭐ albo kom.
Możecie pisać pv.
A i tak wiem,że długooooooo nie dodawałam, a to dopiero druga część, ale wiecie nauka, szkoła, jeszcze w tym roku mam bierzmowanie, więc też mam teraz obowiązki związane z tym 😞
Przepraszam, za błędy i inne, ale próbowałam coś zrobić i misie Noe udało, przepraszam 😞
Ale mam nadzieję,że nadal ze mną zostaniecie ☺
Pozdrawiam xxx
Kocham Was
Ale ucieszyłabym się jakby było Was więcej ❤❤
(696 słów ❤❤👍👌)

CZYTASZ
Dramione
Teen FictionOpowieść o Dramione. Przepraszam jeśli komuś się nie spodoba, ale nie jestem najlepsza w pisaniu. Więc jak coś to przepraszam ☺ A jeśli chcesz dowiedzieć się czegoś więcej o opowiadaniu zachęcam do czytania ☺ Pozdrawiam ❤