Część 2

17 0 0
                                        

Dziś jest ten dzień.

Czarny Pan ma zaatakować.

-Hej Mionka - wyrywa ją z zamyśleń czyjś głos.

-O hej - mówi - Przepraszam. Nie zauważyłam Cię - odpowiada

To była Ginny.

- To dziś ten dzień - mówi Ginny - dziś ma zaatakować Czarny Pan.

-Tak. Boisz się ?? - pyta Hermiona Ginny

- Jasne, że tak, na pewno ktoś zginie, ale mam nadzieje, że Hogwarth wygra - powiedziała z udawanym uśmiechem - A Ty się nie boisz ?? - spytała

- Tak, boje się. Nawet bardzo - odpowiedziała

I odeszła kierując się w stronę biblioteki.

Co się dzieje ??

Hermiona nagle słyszy jekieś przeraźliwe krzyki, dźwięki.

O nie !!

Voldemort zaatakował.

Już, teraz !!!

Hermiona pobiegła w stronę wyjścia z Hogwartu, ale wpadła na kogoś.

To był Harry.

-Co Ty tutaj robisz ?? - spytał

-Jak to co ?? Bięgnę im pomóc !! - krzyknęła

-Najpierw trzeba zniszczyć wszystkie horkruksy,a zostało ich jeszcze trzy - powiedział Harry

-No dobrze, to co mam robić ?? - spytała Mionka

-Szukaj diademu Roweny Ravenclaw - powiedział

-Dlaczego ??

-Bo to właśnie on jest jednym z horkruksów, drugim jest Nagini, a trzecim jestem ja - powiedział zrezygnowany

-O nie, żartujesz prawda ?? - spytała

- Nie - odpowiedział

-Jeju dlaczego akurat Ty ?? - spytała

-Nie wiem - odpowiedział

-No dobrze, ale trzeba szukać tego diademu. - powiedziała Mionka

-No tak, trzeba - powiedział Harry

-O Luna !! - krzyknęła Hermiona, zauważając blond włosą niedaleko

-Tak ?? - spytała podchodząc do Miony i Harry'ego

-Wiesz gdzie można znaleźć diadem Roweny Ravenclaw ?? - spytała Miona

- Hmm... Nie, ale wiem kto może wiedzieć, gdzie on jest. Córka Roweny - odpowiedziała Luna

-Dobrze, dziękuje Ci Luna - powiedział Harry i pobiegł w skazane mu miejsce przez Lunę.

*** Magia czasu ***

Harry zniszczył diadem Roweny.

Poszedł do Zakazanego Lasu, ponieważ wezwał go tam Czarny Pan.

Hermiona, Ron, Ginny, Luna, Neville i reszta walczą, żeby powstrzymać armie Voldemorta.

Lupin, Tonks, Fred i inni nie żyją, zgineli. Ron jest załamany, ponieważ Fred nie żyje.

Nagle słyszą, jakieś krzyki.

Wychodzą przez ,,drzwi", których już praktycznie nie ma.

Widzą Voldemorta i innych.

I Hagrida,trzyma coś na rękach.

A nie coś, tylko kogoś.

O nie !!

To Harry!!

-Nieeeeeeeee !!!! - Miona słyszy krzyk Ginny

Jest załamana, bo Harry nie żyje.

-Cicho bądź, głupia szlamo - krzyknął Voldemort

Voldzio coś sobie gadał, ale Miona go nie słuchała była wpatrzona w martwe ciało Harry'ego na rękach Hagrida.

Widziała tylko, że Draco wyszedł z rzędu i poszedł do swoich Rodziców. Jak Voldemort go przytula i mówi mu coś na ucho.

Nagle z rzędu wyszedł Neville.

Słychać było śmiechy Śmierciożerców, ponieważ Neville był ranny, ale trzymał coś w ręce. To była Tiara Przydziału.

- Nie ważne, że Harry nie żyje. Ludzie giną codziennie. Przyjaciele... rodzina... Tak straciliśmy Harry'ego, ale jest z nami tutaj. I Fred, i Remus, Tonks i pozostali. Nikt nie zapomni o nich. O tobie tak, bo się mylisz. Serce Harry'ego biło dla nas, dla wszystkich. To jeszcze nie koniec - powiedział i wyciągnął z Tiary miecz Godryka. Przeciął Nagini.

I wtedy Harry spadł z rąk Hagrida i zaczął uciekać, oczywiście Voldemort ganiał za nim, i rzucał różne zaklęcia.

(Głównie Avada Kedavra).

I nagle obaj zniknęli wszystkim z oczy.

Znowu zaczeła się walka.

***Magia czasu***

Nagle pojawił sie Harry.

Hermiona i Ron trzymali się za ręce.

Hermiona podbiegła do Harry'ego i przytulia się do niego, była szczęśliwa, że żyją.

Jednak było jej przykro z powodu śmierci innych.

Poszli na jakieś góry obok Hogwartu.

Harry powiedział, że Voldemort się mylił i czarna różdżka nie należała do Severusa, tylko do Draco, a potem do Harry'ego.

I to właśnie Harry jest jej właścicielem.

-Co z nią zrobimy ?? - spytał Ron

-My ?? - zapytała zdziwiona Hermiona

-No Tak, my - odpowiedział Ron

Jednak Harry chwycił ją i połamał na dwie części.

Jedną z nich rzucił daleko w prawo.

A drugą w lewo.

Złączyli swoje ręce i patrzyli przed siebie na zachód słońca.

---------------------------

Jak widzicie jest trochę dłuższy.

Mam nadzieje, że się podoba.

Ten rozdział jest tak jakby na moje urodziny ☺

Proszę zostawcie ⭐ albo kom.

Możecie pisać pv.

A i tak wiem,że długooooooo nie dodawałam, a to dopiero druga część, ale wiecie nauka, szkoła, jeszcze w tym roku mam bierzmowanie, więc też mam teraz obowiązki związane z tym 😞

Przepraszam, za błędy i inne, ale próbowałam coś zrobić i misie Noe udało, przepraszam 😞

Ale mam nadzieję,że nadal ze mną zostaniecie ☺

Pozdrawiam xxx

Kocham Was

Ale ucieszyłabym się jakby było Was więcej ❤❤

(696 słów ❤❤👍👌)

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 06, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

DramioneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz