Patrzyłam się jeszcze chwile w stronę, w którą poszedł owy mężczyzna. Wszyscy zebrani wokół nadal zastanawiali się, co właśnie się wydarzyło.
-Ten facet z numerem 44 to bardzo niebezpieczny uczestnik. Nazywa się Hisoka Morow i radzę wam się trzymać od niego z daleka...- odrzekł Tonpa.
Ciagle myślałam o Hisoce oraz aktualnych wydarzeniach. Po prostu nie dawały mi one spokoju. Moje myśli przerwał głos egzaminatora, który oznajmił nam, że egzamin czas zacząć!
Na samym początku był bieg ( nie wiadomo dokładnie jak długodystansowy ), który był naprawdę wyczerpujący. Po jakiś dwudziestu minutach ciągłego biegu, Gon zdążył już znaleść sobie kolejnego przyjaciela. Powiedział, że nazywa się Killua Zoldyck. No więc resztę tej trasy spędziliśmy z nowo poznanym chłopakiem. Gdy wreszcie wybiegliśmy na świeże powietrze, okazało się, iż był to dopiero pierwszy etap biegu. Egzaminator poinformował nas, że teren na jakim się znajdujemy, nazywa się „zwodnicze bagna" i że najlepiej by było jakbyśmy wszyscy trzymali się razem. Gdy spojrzałam się w prawą stronę, ujrzałam Hisoke, który również obdarzył mnie swoim spojrzeniem i z uśmiechem mi pomachal. Nie zdążyłam mu odmachać, ponieważ w tym samym momencie usłyszeliśmy sygnał. Oznaczał on kolejny etap "maratonu".
W tym czasie kiedy wszyscy biegliśmy, ciagle zastanawiałam się nad tą nazwą „zwodnicze bagna" i znowu się za bardzo zamyśliłam... Nie widziałam nikogo ani przed sobą, ani za sobą. Zostałam zupełnie sama. Starałam się biec przed siebie, ale nikogo nie mogłam zauważyć. Usidłam więc na jakimś pieńku, zastanawiając się co dalej zrobić. Z niedługich rozmyślań obudził mnie wzrok jakiejś osoby.
Otworzyłam oczy i ujrzałam Hisoke.
-Czy ty też się zgubiłeś ?- zapytałam.
-Nie zgubiłem się, tylko wpadłem na ciebie przypadkowo, a tak się składa, że znam te bagna bardzo dobrze i wiem również gdzie jest wyjście.- odpowiedział z pewnością siebie w głosie.
-A dlaczego postanowiłeś mi pomóc ?- ponownie spytałam.
-Ponieważ nie jesteś warta zabicia.- mówił.
Bardzo się zdziwiłam, a zarazem przeraziłam na te słowa i nie wiedziałam co odpowiedzieć.
Po chwili niezręcznej ciszy i patrzeniu się jeden na drugiego, Hisoka zainterweniował:
-No więc ruszajmy w drogę.- odparł.
-Dobra.- odrzekłam.
CZYTASZ
Hisoka X Reader
RomanceJest to moje pierwsze opowiadanie w życiu ... Za błędy ortograficzne ( jakby takowe się pojawiały ) bardzo przepraszam I jak sam tytuł mówi, akcja będzie się rozgrywać się Między tobą oraz magikiem Hisoką(*≧∀≦*) I jak na razie tyle ^_^ ('∀`)('∀`)(...