Tutaj w Litenrood Town swoje 10 urodziny obchodzi pewien chłopak o imieniu emerald, pomyślcie co miał na urodziny?
Zabawke? Nie! Telewizor, komputer? Nie, nic z tych rzeczy, sami posłuchajcie :
-Witaj młody trenerze pokemon!
Jestrm profesor Birch i dziś wybierzesz swojego 1 pokemona. Jak masz na imię?
-Emerald
-Super imię, czy zdecydowałeś jakiego pokemona wybierzesz?
-Hmmm. Wiem! Treecko, wybieram cię!
-triko - odpowiedział
-dobry wybór, o to twoje pokeballe i pokedex,
-jakiego pokemona nikt jeszcze nie złapał? - wtrącił sie
-nie ma takiego
-co?!? Jak to nie ma? - odpowiedział smutnym tonem
-to znaczy
-co, jednak jest? - znowu wracając się odpowiedział radośnie
-Rayuquaza
-a Ruby czy Sapphire ja maja!
-ale forma dark
-kiedyś ja złapie! - i wybiegł z laboratorium profesora. Minęły 2 godziny, nasz bohater jest w Peterburg city, tam uleczył swojego treeco i poszedł na polowanie nowych okazów pokemonów. Nagle krzyczy:
-To ralts! Złapie go!
-po krótkiej chwili jednak się mu to nie udaje. Idzie on do taty, lidera sali tutejszej miejscowości. Tam jego przyjaciel pokazuję jak prawidłowo łapać pokemony. Wtedy emerald podejmuje się złapania ralts i znowu :
-pokeball na przód - pokeball porusza się raz w prawo Raz w lewo aż w końcu stanął.
-Tak, mam raltsa!
Emerald kontynuuje wyprawę po regionie Horn gdzie zmierza do rasburro city - tam zdobędzie swoją 1 odznakę. Nie może walczyć ze swoim tatą ponieważ, nie ma 3 pokemonów. Po drodze spotyka tailowa którego łapie, ale dalej idzie do rasburro city.