Noora
-Życie mnie dobija...Eva
-Co jest.?Noora
-Znowu pokłóciłam się z Williamem...Eva
-Czemuż to???Noora
-Ponieważ nie poświęcał mi za wiele czasu i wkurzyłam się.Eva
-Ciągle pracuje?Noora
-Mhm...Nawet przed kłótnią zaproponował mi mieszkanie razem, ale nie wiem czy to dobry pomysł...Eva
-A czemu nie? Więcej czasu spędzicie razem.Noora
-Jak narazie to się do niego nie odzywam..Eva
-Ułoży się wszystko, kochana.Laseczki
Vilde
-Mam problem...Sana
-Co się stało??.Eva
-Vilde??Vilde
-Ciągle wymiotuje itd...Eva
-Spałaś z Magnusem?Chris
-Ta od razu o ciąży...Spokojnie.Vilde
-Taa...Noora
-Jezu, Vilde! Zabezpieczałaś się?Eva
-Chryste...Vilde
-Tak!Przecież nie jestem głupia, ale może pękły...Sana
-Musisz zrobić test, nic nie zakładaj z góry.Chris
-Sana ma rację, idź do apteki po test.Vilde
-Zaraz do was napiszę co i jak.... *20minut później*
Vilde
-Mam dopiero 18 lat...Eva
-Vilde?!Sana
-Nie strasz nas!Vilde
-Tak...Jestem w ciąży.Sana
-Testy mogą być nie dokładne!Noora
-Jezu, Vilde...Vilde
-Co ja teraz powiem rodzicom...I Co Magnusowi?!Eva
-Spokojnie...Wszystko będzie dobrze.Noora
-Musisz pojechać do ginekologa, Vilde.Chris
-Zanim cokolwiek komuś powiesz.Vilde
-Pojedziecie ze mną?Sana
-Oczywiście, kochana!Eva
-Moja ciocia jest ginekologiem, załatwie wizytę.Vilde
-Dobrze, że Was mam... 💕Chris
-Zawsze możesz na nas liczyć!Eva
-Dużo dziewczyn zachodzi w ciążę, gdy ma 18 lat. Nie będzie tak źle.Noora
-Dokładnie!Tym bardziej, że masz nas.Vilde
-Dziękuję Wam....
*Na drugi dzień Vilde razem z dziewczynami pojechały do ginekologa.
Okazało się, że Vilde jest w ciąży.
Dwa tygodnie.-I co ja teraz zrobię?- Vilde siedziała na ławce w parku, a twarz schowaną miała w dłoniach.
-Wszystko będzie dobrze!- Eva objęła Ją ramieniem.
-Muszę powiedzieć Magnusowi...
-Na pewno przyjmę to dobrze i jakoś się ułoży.
-A moi rodzice?- pytała dalej.
-Na pewno ustanowią dla Was wsparcie, tylko jak najszybciej im powiedz.
-Nie mogę zrobić aborcji?- każda z dziewczyn zrobiła wielkie oczy.
-Oszalałaś!- podniosła głos Sana.
-Nie uśmiercaj swojego maleństwa...- Noora posłała jej kochany uśmiech.-To twoje maleństwo i ma duże szczęście, że to ty jesteś jego mamą.
-Nie wiem czy jestem gotowa na bycie matką...
-Pomyśl sobie o słodkim podobnym do Ciebie maleństwie, co będzie Cię kochało za nic i zawsze będzie się do Ciebie słodko uśmiechać.- rozmarzyła się Chris.
-Heh.- Vilde szeroko się uśmiechnęła.- Macie rację.
-Jak zawsze.- zaśmiała się lekko Sana.
-Wszystko będzie dobrze.- przytuliły się mocno. *...
Vilde
-Powiedziałam rodzicą i Magnusowi.Sana
-I jak??Noora
-????Vilde
-Przyjęli to dobrze.Eva
-To świetnie!Vilde
-Rodzice Magnusa załatwili nam mieszkanie i dają nam pieniądze na życie, tak samo wspierają mnie moi.Chris
-Magnus się ucieszył?Vilde
-Tak! Od razu pojechał do sklepu i kupił mi wielki bukiet róż.Eva
-Widzisz, kochana!Wiedziałam, że tak będzie.Noora
-A co ze szkołą?Vilde
-Skończę te 3 klasę...Jakoś.Sana
-Zostały tylko 4 miesiące, więc jakoś dasz radę.Chris
-Zresztą masz nas :)))Vilde
-Magnus jedzie również do pracy, żeby zapewnić dziecku dobro.Eva
-Ojej!Widzisz wszystko będzie dobrze!...
* załóżmy, że mają po 18 lat, heh*
*wątek ciąży???*
CZYTASZ
SKAM - messages.pl KONIEC.
Fanfiction* Błagam, nie zwracajcie uwagi na wszystko, co jest tutaj źle... Ja też mam cringe, gdy to czytam, więc przepraszam wszystkich. * Grupowy chat bohaterów SKAMU. Zapraszam wszystkich fanów 💕 . . . Dziękuję za tysiąc wyświetleń 💙 Teraz za dwa tys...