Heeeejj kociaki!!!!!!1!!1 tu wasza Dżesiczka- ksienżniczka i dzisiaj zrobie takie "maj morning rutine" hi hi.
No wienc wstałam o 10:00 bo na rano mam wf. Kto chodzi na wf wogle?! Pszeciesz tam sie moszna (hi hi - bo wiecie moszna to ten... hi hi seks hi hi) spocić!!!!!!1!!1111. Zrobiłam sobie wodę na śniadanie (cza czymać linię) i przystąpiłam do porannej toalety. Zwionzałam moje kruczoczarne (no bo blond wyszedł z mody, to kupiłam szamponetke czarnom i sie nie zmyła, hi hi) w niedbałego seksi koczka (a tak srsly to tata sie wkurzył i jak byl pijany to zbił lustro w domu no i trudno sie czesać). Wsmarowałam w twarz podkład w kolorze złocisto wypieczonego kurczaka (taniej niż w solarium) następnie nałożyłam bronzer (i to w chuj, hi hi) oraz brokatowy rozświetlacz. Pomalowałam usta i zrobiłam sobie ajlajnerem kreski, seksi pieprzyka i brwi na pół czoła (kredki do brwi były za mało czarne). Wszystko zapudrowałam i byłam gotowa do szkoły. Jeszcze tylko zapakowałam ksionżki (po co plecak, wole czarną skurzanom torbe, prestiż ważniejszy od wygody).
Ach bym zapomniała!!1! Jeszcze sie ubrać muszę, hi hi. Podciągęłam moje oczojebne, różofffe stringi tak, żeby było je widać spod pięknych, panterkowych ledżinsów. Ubrałam też pomaranczowy crop-top a na to srebrną, puchową kurteczkę z takim słitaśnym futerkiem. Gdy tylko znów poczułam wbijające się w moje kostki, niewygodne, 20- centymetrowe szpile, w kolorze neonów nad naszym ulubionym całodobowym, wiedziałam że Seba jest mój. Jebłam jeszcze ze dwadzieścia słitfoci na snapa, insta, fejsbuczka i do wszystkich psiapsiółek. Niech wiedzą, jaka zajebista jestem. I tak żując balonową orbitke, ogarnełam, że sie spóźnie na tramwaj i nie ma sensu jechać do sql. A wsm jebać edukację !!!1!!!!1!!!!!!one!!!!11!!!!!11
CZYTASZ
Ludzie, których się nie pozbędziesz.
HumorKażdy spotkał w życiu kogoś, kto powiniem się nie urodzić. Niestety gdyby wszyscy tacy zniknęli, zostałbyś tylko ty i miłość twojego życia, więc warto wiedzieć z czym masz doczynienia.