A WJENC BYLO TO TAK
...
SZLAM ULICOM I MAIA DO MNIE PODBIEGA I MUWI:
"GSZYFLA ZAKLINOWAL SIE W SZAFCE!!$!!1!1!1!1!1JEDENONE!!!1"
JA MUWIE:
"BIEGNIJMY MU C POMOCOM!!!!!!!!"
NO I POBIEGLYSMY HYBA DO JEGO DOMU NIE WIEM. ALE KIEDY PRZYSZLYSMY ZASTALYSMY GSZYFKE...
UWAGA
TYM TYM TYM TYM TYYYYYM
ROBIONCEGO ROBUTKI RENCZNE (TAK CHODZI O MASTURBACJE)
NO I WTEDY NAGLE WHODZI BEKOWICZ I MUWI:
"CZESICI UUUUOUOU" I PORWAL MAIE NO TO JA NIE WIEM CO ROBIC. GSZYFKA TO ZAUWARZYL I HCIAL ZA NIMI BIEGNOMC ALE
.
.
.
.
.
.
KAZALAM MÓ WYMYCI RENCE PO TYM KSZEHU.
MAIA ZOSTALA WYWIEZIONA DO PIWNICY SZKOLY 60!!! I UWIENZIL JOM... BEKOWICZ I... JAKUB TRZEBIATOWSKI!!! NO ALE OKAZALO SIE RZE MAIA ZABAWILA SIE W TRUJKONCIK. NO TO ZUZIA MUWI (NIE WIEM KIEDY PSZYSZLA)
"JA TESZ HCE"
A JA NA TO:
"TY MASZ JERZA, CHOCIASZ ON MA MALEGO NIE MORZESZ GO ZDRADZACI"
ALE ZUZA MNIE NIE SLUHALA I POSZLA NA TOM WIELKOM ZDRADE. WTEDY WBIL HAJATE I MUWI:
"OOO TAK JA TESZ IDE!!!"
NO TO JA WYSZLAM STAMTOND I GSZYFKA DOLONCZYL SIE DO NICH. JUTRO OKAZALO SIE RZE MAIA I GSZYFKA ZABAWIALI SIE TAK CALOM NOC I MAIA ZASZLA W CIONSZE. NIEBYWALE!!!!