Marinette szła przygnębiona domu. Uciekła z dwóch ostatnich lekcji. Zaraz po szkole miała się udać do dawnej koleżanki jej mamy która, jak się okazało też jest projektantką, może nie tak znaną jak Gabriel Agreste ale przecież nikt nie rodzi się mistrzem. Dziewczyna mogła się z nią spotkać tylko dziś żeby pokazać jej swoje projekty. Niestety życiowa szansa i wielkie marzenia przepadły wraz z tym jak pewna wredna córka burmistrza spuściła je do kanalizacji.
Kiedy dotarła do domu, poczłapała na górę do pokoju gdzie rzuciła się na łóżko i zaczęła płakać.
-Dlaczego wszystko musi się walić- zapytała.
-Nie martw się Mari- pocieszała ją Kwami- Może zdążysz coś jeszcze narysować.
-Nie dam rady- powiedziała dziewczyna, wtedy z jej gardła wydostał się cichy szloch- Co ja jej takiego zrobiłam że się tak nademną znęca. Moja wina że głupie serce ciągnie akurat do Adriena!?Czy to jest złe kochać kogoś!?- krzyczała, jej szloch był coraz głośniejszy a łzy ciekły strumieniami po policzkach, dawała upust całym negatywnym emocjom. Nawet Tikki nie umiała jej uspokoić.
W pokoju dało się słyszeć trzepot skrzydeł, po chwili na twarzy dziewczyny pojawiła się fioleyowa maska.
-Biedronka, jak miło- usłyszała głos Władcy Ciem w swojej głowie- Twoje szczęście nie działa? Ja mogę Ci pomóc, zemścisz się na Chloé, Adrien Cię pokocha, Paryż będzie leżał u twych stóp. Możesz mieć to wszystko przynieś mi tylko wasze miraculum. Zgadzasz się?
Dziewczyna usłyszała głos swojej kwami który krzyczał by tego nie robiła, ale ona już dawno podjęła decyzję.
-Zgoda Władco Ciem.
- Dobra decyzja- w tej chwili otoczyła ją fioletowa mgła, jej codzienny ubiór zastąpił czany kombinezon podobny do stroju biedronki tylko że nie było na nim kropek, z bioder jakby wyrastały dwie warstwy materiału tworząc tren, na nogach miała czarne obcasy, twarz zakryła hebanowa maska zrobiona jakby z koronki, włosy- teraz już kruczoczarne- opadały jej falami na ramiona.
-Tikki kropkuj!- wykrzyczała
-Nie- zaprotestowało stworzonko.
-Jestem twoją panią! Masz robić co ci rozkazuje! A teraz kropkuj!- wydarła się na bezbronną kwami która po chwili została wciągnięta w kolczyki. Po przemianie w talii pojawił się czerwony pas.
-Szykuj się Burguois, nadchodzi twój nargorszy koszmar- powiedziała po czym wyskoczyła przez okno.***************
Marinette nie pojawiła się na lekcji, jej przyjaciele zaczęli się naprawde martwić, nie widzieli jej już od początku długiej przerwy. Zostało już tylko 15 minut do końca wykładu pani Bustier. Adrien tępo wpatrywał się w zegarek licząc że wskazówka nagle poruszy się w zaskakującym tempie i zadzwoni dzwonek.
-Wtaj Chloé Burguois, dawno się nie widziałyśmy. Gotowa na bolesną śmierć.- powiedziała jakaś osoba z tyłu klasy. Wszyscy odwrócili się i spojrzeli na nią z przestrachem rozpoznając Marinette. Dziewczyna zeskoczyła z okna i stukając obcasami podeszła do biurka i na nie usiadła.
-Myślisz że jak poudajesz opętanie będziesz straszniejsza, błagam Cię mój tatuś zaraz coś z tym zrobi- prychnęła blondynka biorąc telefon.
-Wybacz mi ale twój "wspaniały tatuś"- nakreśliła palcami cudzysłów- jest zbyt zajęty żeby cokolwiek zrobić- odpowiedziała jej głosem pełnym jadu oglądając swoje paznokcie, po czm wystawiła delikatnie dłoń przed siebie i zacisnęła ją w pięść, w tym momencie Chloé złapała się za gardło i upadła, kiedy puściła na jej szyi odbijał się zarys dłoni.
- A to, to tylko ostrzeżenie- powiedziała i zaczęła się kierować w stronę drzwi nie zwracając uwagi na leżącą na ziemi dziewczynę. Zatrzymała się na chwile przy Adrienie i spojrzała na niego. Następne wydarzenia trwały ułamek sekundy, złapała chłopaka za koszulkę i pocałowała.- Zawsze mi się podobałeś. A teraz Au revoir moi mili Władca Ciem czeka na Miracula-skłoniła się z pogardą, po czym wyszła. Jej przyjaciele zastygli w miejscu, akuma aż tak zmienia? Przecież to kompletnie nie ona.
Wraz z dźwiękiem dzwonka otrzeźwieli, a Adrien wybiegł z klasy miejąc nadzieję że Biedronka szybko się zjawi.
Kiedy przemieniony wskoczył na dach w mieście nie było widać żadnych zniszczeń ani uciekających ludzi. Było ro bardzo dziwne.
CZYTASZ
Akuma
FanfictionWładcy Ciem po wielu próbach udaje się zyskać władzę nad Marinette- biedronką. Skutki tego są przewidywalne, Paryż legnie w gruzach, a może i nie... (One Shot o tematyce miraculum, pisany w 3 osobie, zrąbany przez moje umiejętności pisarskie na pozi...