Droga Barbaro,
Wiem, że nigdy mi nie wybaczysz tego co zamierzam zrobić i ja sam sobie też nie wybaczę, ale ja już dłużej tak nie mogę. Wiesz jak się czułem przez ostatnie kilka lat i dużo mi pomogłaś i jesteś jedynym powodem dlaczego ciągle tutaj jestem, ale dłużej nie wytrzymam.
Nie mogę cały czas udawać, że jestem szczęśliwy, nie mogę udawać, żę chcę być żywy, ponieważ jestem zmęczony, zmęczony wszystkim, zmęczony kłamaniem. Kocham cię całym moim sercem. Zasłużyłaś na kogoś kto doceni cię za wszystko. To jest jeden z powodów dlaczego to robię. Zasłużałyś aby być szczęśliwą. Zasłużyłaś na swojego księcia z bajki.
Wciąż pamiętam nasze pierwsze spotkanie, naszą pierwszą randkę, nasz pierwszy taniec i wszystkie pierwsze razy. To było pięc niesamowitych lat z tobą. Zawsze chciałem podarować ci cały świat, ale ty odpowiadałaś, że nie chcesz świata, że chcesz tylko mojej miłośc.
Pamiętasz kiedy samochód nam się zepsuł i całą noc się kłóciliśmy? Pamiętasz jak powiedziałaś żebym się zamknął ale tego nie zrobiłem, a ty poprostu mnie pocałowaś i po raz pierwszy powiedziałaś, że mnie kochasz? Długo myślałem o tym dniu. Dwa słowa 'kocham cię' nigdy dla mnie nic nie znaczyły. Ale tamtego dnia te słowa coś we mnie obudziły, poczułem coś nowego. To była miłość. Nigdy nie kochałem kogoś tak bardzo jak kochałem ciebie.
Ale teraz to się wydaję jakby minęło wiele lat.
Kocham cię Barbaro, kochanie, skrabie i zawsze będę.
Całusy,
Harry.
