PROLOG

10 2 3
                                    

Następnego dnia obudziłam się nieświadoma gdzie jestem. To co udało mi się zapamiętać z poprzedniego dnia to tyle, że ktoś mnie gonił. Uciekałam ile sił w nogach, najprawdopodobniej musiałam się potknąć i upaść. Tak tłumaczyłam sobie skąd wziął się wielki siniak nad moją prawą skronią. Przebudzając się zauważyłam, że otaczają mnie same najwyższej jakości meble i ozdoby. Natomiast ja leżałam na wielkim łóżku z haftowaną pościelą w koloże purpury. Rozglądając się po pokoju moje oczy natknęły się na chłopaka wpatrującego się we mnie. Był to chyba najprzystojniejszy chłopak na świecie. Piękne blond włosy zaczesane na prawo pasowały do błękitnych oczu z głębią. Jego twarz promieniała radością. Nagle odezwał się do mnie. Gdy usłyszałam jego głos jeszcze bardziej zaczęłam go porządać. Poprosiłam, aby zanucił jakąś kołysankę, żebym mogła odpocząć. Gdy zaczął śpiewać myślałam, że rozpłynę się z zachwytu. Śpiewał nieskazitelnie czysto. Wydawało mi się, że on nie wie co to fałszowanie. Po chwili usnęłam z jego melodią w uszach.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Dec 11, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

POMIMO RAN /w Roki_13Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz