{Old new life } (SansxFrisk) Part 1

95 9 10
                                    


Frisk pov

-Asriel!-krzyknęłam,kiedy zobaczyłam że Asriela nigdzie nie ma

-Nic mu nie będzie-Powiedziała zrozpaczonym glosem mama (Toriel)

-Jak to nic!-Wtrąciła się Chara (dop.out: u mnie w opowiadaniu Chara już dawno

się z nimi pogodziła)

-Przecież Asriela nie ma a ty to mówisz z takim spokojem?!-Krzyknęła Chara, w jej

oczach zauważyłam łzy , a po jej twarzy można było wywnioskować że jest bardzo

zdenerwowana

-Chara...Już wszystko dobrze, Asrielowi nic nie będzie-Powiedziałam i lekko się

do niej uśmiechnęłam -Wyjdziemy na powierzchnie a Asriel nie długo do nas dołączy.

-Skoro tak mówisz...Dobrze-Powiedziała Chara-A ja lekko ją przytuliłam

-To... Co wychodzimy?-Zapytała Undyne

-Jasne!-Krzykneliśmy wszyscy Chórem

-To ten poment w którym wreszcie wychodzimy na powierzchnie-Pomyślał na głos Asgor

-Na raz,dwa,trzy!-Krzykneła Muffet,i wtedy wyskoczyliśmy wszyscy przez bramę

(dop.out czy ja mówiłam że Asriel przed swoim tajemniczym zniknięciem otworzył

bramę?) i... wtedy wszyscy zaczęli oddychać świeżym powietrzem.

Time Skipp

-Sans jeszcze mocniej się uśmiechając (nie pytajcie xDD)i

przytulając się do mnie wszyscy podziwialiśmy gwiazdy(wszystkie fanki Fransa mówią AWW)

-To co wracamy?-Spytał Sans

-Wracamy, musimy przecież jeszcze wziąść jakieś rzeczy z naszych domów

Dopowiedziała Undyne

-Ok a jutro zapiszemy Frisk i Chare do normalnej szkoły-Powiedziała Toriel

-A JA CHCE POZNAĆ LUDZI!!-Krzyknął Papyrus

-Bro jutro kogoś napewno poznasz, ale ja nie chcę mieć z nimi nic do czynienia-

Powiedział Sans.

-A ja to co!-Krzyknęłam z udawanym oburzeniem.

-Nie licząc ciebie,ty jesteś wyjątkowa-Dodał szybko Sans.

-Kretyn-Powiedziałam śmiejąc się

-DOBRA,DOBRA GOŁĄBECZKI,WRACAMY DO DOMU-Powiedział Papi.A ja i sans się zarumieniliśmy.

-To może skrótem?

-Skrótem.Odpowiedziałam,a on złapał mnie za rękę i pojawiliśmy się przed

domem szkiele-braci

-A co z Papyrusem i resztą?

-Chwilę tu sobie na nich poczekamy

-Ehh...-Powiedziałam i go pocałowałam

on tylko mocniej się uśmiechną i oddał pocałunek(wszystkie fanki Fransa (znowu) mówią AWWW)

(15 minut później)

-SANS!!!TY LENIWA KUPO KOŚCI,NIE MOGŁEŚ JAK KAŻDY IŚĆ Z NAMI!!!-Wykrzyczał zdenerwowany

Papi.

Sory bro ale z leniwością się nie dyskutuje-Powiedział Sans i wszyscy zaczęli się śmiać,

a Papyrus jeszcze bardziej zaczął się denerwować.

<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

I jak wam się podobało kochani :)

tak naprawdę to moja pierwsza książka i jeśli wam się spodobała będzie mi miło

i będzie to dla mnie znak że mam kontynuować tą serię przepraszam jeszcze raz że

krótkie ale dzisiaj za chwilę:)

{Old New Life} SansxFriks S.1Where stories live. Discover now