Rozdział II - Tajemnicza Wieża

10 0 0
                                    


                                                                          Rozdział II

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

                                                                          Rozdział II

                                                                   Tajemnicza wieża

                                                                                 ***

         Był wczesny sierpniowy poranek. Słońce na pozbawionym chmur niebie, zaczęło rzucać swoje promienie na budzące się ze snu miasto. Wiatr delikatnie przemykał między główną aleją sklepów i domów, od strony wschodniej ku zachodowi. Mieszkańcy powoli zaczynali swoje codzienne zajęcia. Kupcy przygotowywali się do otwarcia sklepów i kramów, rolnicy wyruszali do pracy przy uprawach, rybacy odpływali na połowy ryb, zaś drwale i myśliwy udawali się do lasów.

         Piętnastoletni Ignis obudził się w swoim wygodnym łóżku. Nie lubił marnować dnia na wylegiwaniu się pod pościelą. Każdego poranka wstawał o brzasku, podekscytowany na myśl o czekających go przygodach. Był to dzień wolny od nauki, dlatego jego zapał był jeszcze większy. Mógł w pełni wykorzystać swój czas ,na tym co uwielbiał robić najbardziej ,bez jego zdaniem tracenia czasu na czytanie i naukę. W pośpiechu umył się i ubrał, po czym zszedł do pałacowej jadalni na śniadanie. Jedzenie czekało już na okrągłym stole. Na jego środku umieszczony był oszlifowany kamień wystający dwadzieścia centymetrów ponad niego, z malunkami przedstawiającymi różnego rodzaju owoce leżące na półmiskach. U góry znajdowała się przeszklona kopuła, która za dnia dostarczała światła słonecznego, nocą zaś korzystano z ogromnego ośmioramiennego żyrandola, na którym umieszczone były dwadzieścia cztery świece. Na ścianach jadalni znajdowały się freski przedstawiające błękitne niebo z białymi puszystymi chmurami. Były w nich ukryte malunki gwiazd, które zostały utworzone za pomocą świecącej w ciemnościach farby tak , że gdy w kątach jadalni panował mrok, można było wyraźnie zobaczyć świecące punkciki na ciemnym tle. Czasami widok z kopuły pokrywał się idealnie ze ściennymi malowidłami, dając przy tym oszałamiający efekt.

         Ignis ze smakiem posilał się jajecznica i grzankami. W pomieszczeniu prócz niego była tylko jego matka, która również miała w zwyczaju wstawać wcześniej , w przeciwieństwie do jej męża, który lubił sobie pospać trochę dłużej.

– Dzisiaj przeżyję kolejną wspaniałą przygodę! – Z pełnymi jedzenia ustami oznajmił Ignis.

– Ile razy mam ci powtarzać, że niegrzecznie jest mówić z pełną buzią – Ze spokojem pouczyła swego syna – A co dzisiaj w planach ma mój mały bohater? – Z uśmiechem odparła, wpatrując się znacząco w swego potomka, aż ten przeżuje posiłek przed udzieleniem odpowiedzi.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Dec 10, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Zaklęta w mieczuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz