#25 Jimin Cz.2

3.8K 176 13
                                    

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Siedziałem na hotelowym łóżku czytając ciągle przychodzące wiadomości od Park'a

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Siedziałem na hotelowym łóżku czytając ciągle przychodzące wiadomości od Park'a. Nie chcę wyjeżdżać ale też nie chce cierpieć. Kocham go mimo wszystko... Samolot do Polski mam za dwie godziny. Zadzwoniłam po taksówkę wychodząc z pokoju. Wymeldowałam się i ruszyłam na zewnątrz gdzie po nie pełnych pięciu minut podjechał mój transport. Kierowca ruszył na wcześniej podany przeze mnie kierunek. Podczas jazdy Jimin znowu zaczął pisać wiadomości jak i tym razem dzwonić z nadzieję że odbiorę. Zablokowałam urządzenie opierając swoją głowę o szybę. Czy aby napewno dobrze robię wyjeżdżając? Może jednak się cofnąć i dać szansę chłopakowi?.... Te pytania krążyły w mojej głowie dopóki kierowca nie poinformował mnie że jesteśmy na miejscu. Zapłaciłam i wyszłam z pojazdu. Wchodząc na lotnisko zdziwiłam się że jest tak mało osób gdyż zwykle są tutaj tłumy że się nie da przejść. Zdziwiona, a zarazem szczęśliwa że nie będę musiał stać godzinę w kolejce usiadłam na fotelu naprzeciw bramek do odpraw. Długo nie posiedziałam ponieważ usłyszałam informacje że za godzinę mój samolot startuje. Wstałam idąc w stronę odprawy lecz w pewnej chwili usłyszałam jak ktoś zza mną woła moje imię. Odwróciłam się i zostałam od razu zamknięta w mocnym uścisku.
To był Jimin. Znalazł mnie. Płakał.

-T/I tak bardzo przepraszam, kocham cię i nie wybacze sobie tego że znowu cię zraniłem - mówił z coraz bardziej łamiącym się głosem

-Jimin... - chciałam mu powiedzieć że mu wybaczam lecz przerwał mi

-proszę cię nie wyjeżdżaj, daj mi szansę abym mógł to wszystko naprawić. Zmienię się, obiecuję. Już nigdy nie będę zazdrosny, o któregoś chłopaka no chyba że będzie to jakiś typ, którego nie znamy. Jungkook powiedział że jak wyjedziesz przeze mnie to mnie zabije - mówiąc ostatnie zdanie zaśmiał się lekko co ja również uczyniłam. Oderwałam się lekko od chłopaka aby spojrzeć mu w oczy. Były zapłakane lecz nadal piękne. Złapałam dłońmi jego twarz ścierając kciukiem wypływającą łzę.

-nikt cię nie zabije, a tym bardziej nie  Jungkook bo nigdzie nie wyjadę. Kocham cie Jimin i pamiętaj że nawet gdybym była wtedy u TaeMin'a to było by to normalne przyjacielskie spotkanie. - powiedziałam składając pocałunek na jego ustach, chłopak odwzajemnił  uśmiechając się słodko. Park zabrał moją walizkę po czym pokierowaliśmy się w stronę wyjścia.

-trochę za mocno ci walnąć w tą twarz

-lepiej mocno niż wcale

💫 💫 💫 💫 💫 💫 💫
️ kontynuacja poprzedniego SMS z Jimin'em, nie mam pojęcia czy wyszedł dobrze ten rozdział dlatego też wy go oceniajcie w komentarzach. Od razu mówię że to JEDYNA kontynuacja i nie będę już nigdy dawała drugiej części SMS'ow.
☪️ miłego dnia wam życzę ❤️

 ☪️ miłego dnia wam życzę ❤️

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
SMS ¦ BTS ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz